Jestem zapalonym biegaczem, który tak naprawdę nienawidzi tłumów-więc wypróbowałem „wirtualny wyścig”

Jestem zapalonym biegaczem, który tak naprawdę nienawidzi tłumów-więc wypróbowałem „wirtualny wyścig”

Porozmawiaj z każdym, kto uwielbia biegać, a w dniu wyścigowym adrenalinę po części pojawia się tłumy wiwatujących widzów. Wygląda na to, że wszystkie joggery się na nim rozwijają.

Więc jestem dziwakiem, że wolę uruchomić solo?

Nie zrozum mnie źle-mam na myśli cel wykończeniowy i popychać się dalej i szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Ale podniecenie przed wyścigiem, które wydaje się pompować wszystkich, daje mi niepokój. I bieganie w tłumie? To mój koszmar.

Czułem trochę głupie, płacąc 25 dolarów za coś, czego będę biegł wyłącznie na bieżni w mojej lokalnej fitnessie mrugnięcia, ale hej, o to właśnie chodzi w tym całej konkurencji na bazie w chmurze.

Więc kiedy usłyszałem o wirtualnych wyścigach, natychmiast sięgnąłem po moje trampki. Oto oferta: biegacze na całym świecie otrzymują wizualizację tego samego kursu lub liczby mil, różni się w zależności od organizatora-co mogą zobaczyć, gdy trafią na bieżnię w swoim czasie, logując swoje postępy online. Pomysł biegaczy spotykający się, aby osiągnąć wspólny cel, wciąż jest tam-po prostu wszyscy to robią… sam.

W imieniu badań zapisałem się na kurs „Grand Canyon”: 22.5 mil, które miałem około miesiąca na bieganie. Czułem trochę głupie, płacąc 25 dolarów za coś, czego będę biegł wyłącznie na bieżni w mojej lokalnej fitnessie mrugnięcia, ale hej, o to właśnie chodzi w tym całej konkurencji na bazie w chmurze. I zrobiłbym to, radośnie, całkiem sam.

Czy możliwe jest posiadanie motywacji bez energii grupowej, która mnie wyłącza? Oto, czego nauczyłem się z biegania 20 mil w ramach tłumu online.

Zdjęcie: Stocksy/Maa Hoo

Jak znaleźć wirtualną rasę

Nie wszystkie wydarzenia online są tworzone równe. Są te z remisem charytatywnym, w którym płacisz opłatę (która zostanie przekazana na przyczynę) i ręcznie śledzisz odległość. (Wyścigi świadomości i wirtualnych wydarzeń to świetne zasoby dla tych.) Kursy te zazwyczaj dotyczą przebiegu-nie jest ustalona ścieżka.

Inne konkursy są Wszystko o kursie. Na tak.Fit, wahają się od Amsterdamu, Rzymu, a nawet Route 66. Witryna przyciąga obrazy satelitarne z Google Street Views, aby pokazać prawdziwy materiał z kamery z kursu. Dobra, To brzmiało fajnie.

Jeśli pójdziesz na trasę charytatywną, zapłacisz opłatę (stwierdziłem, że koszt standardowy wynosił około 25 USD), w tymT-shirt lub medal po zakończeniu. Odległości wahają się od przewiewnego 10 mil do ponad 50-z terminem.

Zdjęcie: Well+Good

Rejestrowanie tych mil

Zwykle lubię całkowicie odłączyć się od technologii, podczas gdy uderzam w chodnik (lub bieżnię)-nawet decyduję się na użycie iPoda o starej szkoły i zostawiając telefon w domu. Ale pierwszego dnia mojego wirtualnego wyścigu przyniosłem telefon na siłownię, ponieważ spodziewałem się, że będę w stanie go podeprzeć i zobaczyć kurs Wielkiego Kanionu, gdy „przemierzałem”.

Po spędzeniu 15 minut na próbie popracowania tak.Dopasuj stronę, nie mogłem wymyślić, jak podłączyć telefon z witryną, aby odblokować widoki Google Street. Poza tym bieżnia, na której byłem. Poszedłem więc bardzo nisko-tech i ręcznie zarejestrowałem swoją dystans: 5 mil w moim zwykłym 3-i-i-ja-Out-Out Attack My 22.5-milowy cel agresywnie. I byłem szybszy niż kiedykolwiek wcześniej (jak w „prawdziwym” wyścigu).

Moja nagroda? Ikona, która dała mi prawdziwy 360-stopniowy spojrzenie na to, gdzie byłem na Wielkim Kanionie---ziemistą czerwoną ścieżkę obok wielkiego klifu wypełniła mój ekran. Chciałbym móc zobaczyć ten pogląd podczas mojej ciężkiej i szybkiej pięciu, ale wciąż był całkiem słodki.

Zdjęcie: Larkin Clark dla Well+Good

„Linia mety” i nie tylko

Moje zadanie naprawdę utrzymywało mój harmonogram siłowni na toru więcej niż zwykle. Pięć milowych dni stało się moją nową normą. I po każdej sesji zostałem nagrodzony nowym panoramicznym widokiem na miejsce, w którym nigdy wcześniej nie byłem. W końcu dotarcie do magicznej liczby zajęło mi tylko pięć sesji: 22.5.

Ale mimo że było poczucie spełnienia, czułem się również jak oszust. Co dokładnie powiedziałbym, gdyby ktoś skomentował moją koszulkę z Wielkiego Kanionu? Tak, kurs wyglądał niesamowicie… na moim iPhonie. Ponadto, ponieważ chciałem dotrzeć do tej linii mety tak szybko, jak to możliwe, przez cały czas trzymałem nachylenie bieżni przez cały czas-zakładając, że prawdziwy kurs Wielkiego Kanionu nie jest dokładnie płaski.

Co dokładnie powiedziałbym, gdyby ktoś skomentował moją koszulkę z Wielkiego Kanionu? Tak, kurs wyglądał niesamowicie… na moim iPhonie.

Wirtualny aspekt społeczności nie był tak silny, jak się spodziewałem. Tak.Fit ma dość aktywną stronę na Facebooku, z których użytkownicy komentują różne wyścigi, które wykonują, ale nie ma prostego sposobu na połączenie się z innymi osobami prowadzącymi moją konkretną rasę. Gdzie ludzie w wielkim kanionie?! A ponieważ opuściłem butikowe zajęcia fitness, aby zarejestrować więcej czasu na bieżni, brakowało mi odczucia społeczności. (Hej, nie jestem całkowicie antyspołeczny.)

Podobnie jak cała wirtualna rasa jest tego warta w końcu? Jeśli jest bezpłatny, to absolutnie! Dla mnie zdecydowanie motywujące, ale nie zamierzam zrzucić 25 USD na regularne biegi na bieżni i koszulkę. I Do Uważaj, że wirtualne wyścigi to świetny pomysł na organizacje charytatywne i długie biegi, jak 100 mil, co zajmie sporo czasu na zakończenie.

Ale na razie, jeśli chcę złożyć swoją motywację, bez uciekania się, wiesz, Bycie w tłumie (ugh)-po prostu polegam na liście odtwarzania Kickass, aby popchnąć się do granicy.

Trening dla wyścigowej lub w inny sposób? Oto niezbędny sprzęt, którego potrzebujesz, zanim wyruszysz na dłuższą metę.