Prowadzenie maratonu NYC było najsilniejsze, jakie czułem w 2019 roku, ale nie było to łatwe

Prowadzenie maratonu NYC było najsilniejsze, jakie czułem w 2019 roku, ale nie było to łatwe

Zatrzymałem się w namiocie medycznym, aby poprosić o lód i (nie będę kłamał), aby zorganizować krótką litościową imprezę. Wolontariusz medyczny przyniósł mi lód i uprzejmie zapytał, czy chciałbym zrezygnować z wyścigu. Może to była adrenalina, moje osiągnięcie poziomu kortyzolu lub czyste wyczerpanie, które odczuwałem z mil za mną, ale to pytanie naprawdę mnie zirytowało. Oczywiście, że nie. Poszedłem za daleko, trenowałem zbyt mocno i byłem gotowy na mile do przodu, więc wręczyłem mu pakiet lodu i stanąłem w twarz, aby spojrzeć na osiem mil, które będę musiał powoli przejść powoli, ale na pewno.

Maraton kończy się w Central Parku, który był moim miejscem treningowym przez większość maratonu. Spędziłem Mile po Salty, Socny Mile, kładąc fundament, aby prowadzić ten wyścig na tych samych podstawach. W tym momencie mogłem rozkoszować się bólem, frustracją i bólem, które odczuwałem, ale zamiast tego przełączyłem się w siłę, radość i fakt, że moje ciało było w stanie kontynuować milę po mili, dwadzieścia- sześć razy, aby mnie nosić, dosłownie do domu.

Każdego tygodnia mój plan treningowy zmusił mnie do przekroczenia siebie. Przyłączyć się na milę. Jeszcze jeden. Inny. Gdyby trening maratonu był liniowy i każdego tygodnia, poznałbym tę wyścig jako najsilniejszą możliwą wersję fizyczną, ale tak się stało. Jedna z wielkich piękności biegania również jest jedna z jego największych frustracji. Tak bardzo, jak trenujesz i przygotowujesz, bieganie ciągle testuje, jak cię oddał naprawdę są do tego. Ten dzień był z pewnością fizyczny (26.2 można opisać jako nic innego), ale zwinność psychiczna, którą wspierałem przez cały miesiąc trening.

Z medalem na szyi poczułem tak wiele emocji, które są sprzeczne, wzmocniły i podkreślały się nawzajem. Ale to, co głównie czułem, było dumą. Miesiąc później, kiedy jechałem pociągiem do pracy, w pełni pogodziłem się z samym wyścigiem. Moje oczy opadły na mapę metra, czerwone, zielone i żółte linie, które łączą wszystkie dzielnice, i pomyślałem sobie: Prowadziłem to. Prowadziłem całą cholerną rzecz.

Maraton po raz pierwszy? Oto wskazówki, jak umieścić w tylnej kieszeni i dlaczego kardiolog po prostu wraca po więcej 26.2s.