Społeczeństwo wciąż ma dość pomieszany sposób mówienia o „zdrowym” jedzeniu-dlaczego to ma znaczenie

Społeczeństwo wciąż ma dość pomieszany sposób mówienia o „zdrowym” jedzeniu-dlaczego to ma znaczenie

Podczas gdy priorytety zaleceń żywieniowych zmieniły się w ostatnim stuleciu, „pomysł, że niektóre potrawy są twoimi przyjaciółmi, a niektóre potrawy są wrogiem, jest trochę wieczny”, mówi Megan Elias, historyk żywności i profesor gastronomii na Uniwersytecie Boston. „Wnika, o ile wiemy o jedzeniu."

„Jedzenie jest trochę religijne. Albo nad tym jest aureolo, albo jest grzeszny.„-Margaret ruch, rd

Rzeczywiście: „Idea, że ​​to, co jemy, ma wpływ na nasze zachowanie, naszą postać, wraca do początków historii ludzkości i można go wyjaśnić faktem, że to, co jemy dosłownie staje się częścią naszego ciała”, pisze średniowieczny uczony Melissa Weiss Adamson w książce Jedzenie w średniowiecznych czasach. Adamson mówi, że powiązanie żywności z moralnością w kulturze zachodniej jest tak stary jak Stary Testament, w którym „niektóre zwierzęta są ogłoszone nieczyste”, a tym samym zjedzenie ich nasiliłoby nasze ciała duchowo i dosłownie kibosh na pokarmie takich jak wieprzowina i wieprzowina i wieprzowina skorupiak. Podobnie związek między przejadaniem się a winą jest tak stary jak czwarty wiek, kiedy święty Jerome rozpowszechniał pomysł, że „żołądek wypełniony zbyt dużą ilością jedzenia i wina prowadzi do lechery."

Szybko do przodu o kilka stuleci, aw latach 90. XIX wieku John Harvey Kellogg, lekarz i pobożny członek Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, stworzył płatki kukurydziane, ponieważ uważał, że wysoce doświadczone i słodkie jedzenie stymulowało narządy seksualne i doprowadziły do ​​grzesznego pragnienia do seksu i masturbacji. Bland Foods, powiedział, były na to antidotum. (Ostatecznie jego młodszy brat odciął więzi z Johna Harveya, dodał cukier i sól do nijakich płatków i zaczął to, co wiemy jako firma Kellogg Company.)

Dzisiaj wiemy lepiej, niż myśleć, że cukier automatycznie sprawi, że chcesz wyciągnąć wibrator, ale nadal mamy purytańską interpretację żywności i odżywiania. „Jedzenie [jest] trochę religijne”, mówi Margaret Ruch, zarejestrowana dietetyk w Asheville w Karolinie Północnej. „Albo nad tym jest aureoli, albo jest grzeszny.„Jest to widoczne wszędzie w marketingu żywności-z niskokalorycznej marki lodów Halo Top, która dosłownie nadała sobie anielską nazwę opisowi niektórych deserów jako„ grzesznie pyszne."

Nadal przywiązujemy implikacje moralne do wyborów żywieniowych

Te moralistyczne poglądy są bardzo mocno związane z kulturą dietetyczną, którą Christy Harrison, zarejestrowany dietetyk i gospodarz Psych Podcast, definiuje jako system przekonań, który czci szczupłość i utożsamia ją z cnotą zdrowotną i moralną, promuje utratę masy ciała jako środek do osiągnięcia wyższego statusu, demonizuje pewne sposoby jedzenia podczas podnoszenia innych i uciska ludzi, którzy nie pasują jego rzekomy obraz „zdrowia.„Kultura dietetyczna jest zarówno wyraźna, jak i domyślna, mówi Amee Severson, zarejestrowany dietetyk w Bellingham w Waszyngtonie. Jest to wyraźne w reklamach dietetycznych i naszej obsesji na punkcie „sukcesu” utraty wagi. Ale jest to ukryte w języku, którego używamy do mówienia o jedzeniu.

Subtelnym przykładem tego jest określanie niektórych pokarmów jako „smakołyków” lub „odpustów”, czegoś, co robiłem we własnym piśmie. „Istnieje tutaj moralna konotacja, że ​​te pokarmy są czymś, czego wciąż nie powinieneś mieć”, mówi Judith Matz, LCSW, współautorka Podręcznik Diet Survivor: 60 lekcji jedzenia, akceptacji i samoopieki. To samo z jedzeniem „dobrym” lub „złym”. Ten rodzaj wiadomości może sprawić, że osoba, która je jedzenie. „Kiedy jesz jedzenie [złe”, myślisz o sobie jak o niezdrowej osobie i możesz internalizować pomysł, że nie troszczysz się o siebie ”, mówi.

„Specyficzne żywność nie stanowią naszego zdrowia. Nasze zdrowie składa się z o wiele więcej niż tylko jedzenia, które jemy, ale zwłaszcza więcej niż jeden posiłek lub jedno jedzenie.„-Margaret ruch, rd

Ruch mówi, że istnieje podobny problem z „oszukiem” dniami i „oszukiem” posiłkami: „To zawsze sprawia, że ​​myślę:„ Kogo oszukujesz? Co oszukujesz?'" ona mówi. Kolejny pozornie niewinny przestępca: „czyste” jedzenie. Ruch nienawidzi tego terminu, ponieważ nie jest tak niejasna-nie ma wyjątkowej definicji tego, co sprawia, że ​​jedzenie jest czyste, a jedzenie „czystego” oznacza, że ​​inne sposoby jedzenia są „brudne”, a zatem złe lub nieczyste.

To wszystko może wydawać się zabawnym użyciem języka, ale tego rodzaju przesyłanie wiadomości o wartości osądzeń może wysadzić znaczenie pojedynczych wyborów żywieniowych bez proporcji. „Specyficzne żywność nie stanowią naszego zdrowia. Nasze zdrowie składa się z o wiele więcej niż tylko jedzenia, które jemy, ale zwłaszcza więcej niż jeden posiłek lub jedno jedzenie ”, mówi Ruch.

Sprawianie, że ludzie czują, że muszą wyglądać w określony sposób, jeść tylko niektóre potrawy, a nie inne, lub wierzą, że są złymi ludźmi za to, że są pewnym rozmiarem lub wagą, mogą prowadzić do obsesji śledzenia żywności, czytania etykiet żywieniowych i monitorowania twoich porcji , SEVERSON dodaje. „Wszystkie te rzeczy są stresorami”, mówi Severson. „Zakładają się, aby stworzyć taką nieufność i odłączenie od tego, jak faktycznie czuje się twoje ciało.„To ma większe potencjalne konsekwencje dla twojego ogólnego stanu zdrowia: National Bilis Bilders Association (NEDA) wymienia„ historię diety ”jako główny czynnik ryzyka rozwoju zaburzeń odżywiania.

Jak możemy złamać ten cykl?

Najważniejsze, co możemy zrobić, jest postawienie naszego codziennego wyboru żywności w perspektywie. Severson wskazuje, że jeśli nie masz alergii lub nietolerancji, rzadko zdarza się, że tylko jedno jedzenie ma ogromny wpływ na to, jak ktoś się czuje w danym momencie. Sen, stres, relacje, poziomy aktywności i istniejące warunki zdrowotne-jak wymienić kilka, odgrywają rolę w tym, jak się czujemy.

„Trudno jest całkowicie oddzielić jedzenie i moralność”, mówi Severson-więc nie spodziewaj się, że zmieniasz myślenie z dnia na dzień. To proces obejmujący przesłuchanie i kwestionowanie własnych myśli. Jeśli uważasz, że myślisz, że „nie powinieneś” coś jeść, zadaj sobie pytanie, dlaczego. Czy to dlatego, że uważasz, że jedzenie jest „złe” (nawet jeśli go pragniesz), czy też naprawdę nie masz ochoty jeść? Jeśli jest to pierwsza, dostrój tę myśl i zjedz jedzenie, zwróć uwagę na to, jak się czujesz. „Jeśli coś nie jest dla ciebie dobre, twoje ciało powie ci”, mówi Severson. To wymaga pracy, ale Severson mówi, że dzięki praktyce będziesz w stanie dostroić cały moralny język wokół jedzenia i zamiast tego zaufać własnym osądowi.

Oto, czego ostatecznie nauczyłem się przez cały czas bycia zdrowym pisarzem żywności: wystarczająco trudno jest przestrzegać konfliktu i studiów, popularnych planów żywieniowych i nowych superfood „. Nie ma potrzeby dodawania osądu i obwiniania do miksu. Właśnie dlatego dobrze+dobra jest zaangażowana w zmianę tego, jak rozmawiamy o żywieniu, aby nikt nie czuje się zawstydzony ani zawstydzony wyborem jedzenia, więc zakazaliśmy szkicowemu zwrotowi, takie jak „czyste jedzenie”, „bez winy” i „pobłażania” zwrotów Z naszego przewodnika stylowego. Mam nadzieję, że dołączysz do nas w tej misji.

Zdrowe odżywianie jest mylące, sprawdzanie najczęściej zadawanych pytań żywności. A oto jak jeden pisarz żywności lubi jedzenie, pomimo „wiedzy” o żywieniu.