Dlaczego biorę LSD w pracy, prawdziwa historia

Dlaczego biorę LSD w pracy, prawdziwa historia

Dodaj do tego rygorystyczny schemat suplementów, który nie tylko obejmuje to, co wziąć, ale kiedy go wziąć, z codziennymi i cotygodniowymi cyklami optymalizowanymi wokół ulepszonego poznania, zapobiegania chorobom zwyrodnieniowym i (potencjalnie) zwiększaniu długowieczności, wśród innych celów, wśród innych celów. I tak, oczywiście, jestem silny jako przysiad w Ox-I ponad dwa razy w mojej masie ciała i opuściłem tylko cztery dni na siłowni w zeszłym roku.

Tak, jestem prawdziwym orzechem odnowy i fitness. (Tak jak ty?)

Dlaczego więc facet taki jak ja bałagan z najbardziej znanym lekiem psychodelicznym w zawsze niezwykle ważnym dniem pracy!?!?

Krótka odpowiedź jest prosta: ponieważ chcę jak najlepiej się ze mnie wykorzystać. Nie interesuję się narkotykami, jestem w wydajności. I nie jestem zadowolony z rodzaju wydajności, jaką większość ludzi osiągnie-gonię po ekstremalnej wydajności. Aby osiągnąć ponadprzeciętną wydajność fizyczną, wszyscy wiemy, przez co regularnie przekładamy nasze ciała. (Zawsze pielęgnowałem opóźniony bolesność mięśni z wczorajszego obozu butowego lub Power Yoga Sesh?) Cóż, w niektórych kręgach dążenia podjęte przez osoby próbujące wielkość psychiczną są nie mniej intensywne.

Poznaj LSD. Całkiem możliwe, że największy wzmacniacz wydajności mentalnej, duchowej i emocjonalnej, którą spotkałem na planecie. I to nie małe stwierdzenie.

Co prowadzi nas również do długiej odpowiedzi.

Nie mogę powiedzieć, że próbowałem wszystkiego, ponieważ są rzeczy, których nawet ja nie spróbuję (patrz powyżej strachu przed toksynami i zanieczyszczeniami). Ale próbowałem bardzo od rzeczy. Zacznijmy od inteligentnych narkotyków. Formalnie znane jako nootropic. Piracetem, oksyracem, noopept-jeśli możesz to Google, prawdopodobnie to spożyłem. A potem, po kilku dniach lub tygodniach, wrzucił resztę w śmieci.

Chociaż wszystko jest niezwykle subiektywne, znalazłem, że nootropic. Mogą być legalne, ale nadal mogą usmażyć twój mózg na niewłaściwym, wysokim dawce. Poza tym praktycznie wymagają tego w neurochemii, ale dopiero po tym, jak to zrobiłeś, ale nie za dużo, i nie za wcześnie po drugim. Wiele bardziej popularnych nootropów jest sprzedawanych w Europie i Rosji jako medycyna antydencyjna i nie bez powodu-zmuszają neurochemię mózgu do bardziej optymalnego miejsca dla poznania i zadań związanych z pamięcią. Ale nie dadzą ci znacznie więcej, cóż, chyba, że ​​uwzględnisz typowy kac. Jaki jest sens posiadania krawędzi, jeśli pozostawia cię tępy następnego dnia?

Co doprowadziło mnie do mikrodkowania.

I to jest część artykułu, w którym jestem zmuszony przyznać się do mojej kariery w samokontroli, nie zawsze była w imię samodoskonalenia. Około 17 procent ludzi próbuje psychodelicznego w USA. I na początku nie byłem inny. Ale w wzorze, który powinien być dla ciebie zbyt jasny, nie byłem zadowolony, że po prostu spożywałem kilka grzybów na pokazie i nazwać to karierą. Chciałem być prawdziwym psychonauta, więc wziąłem na siebie, aby spróbować wszystkich.

Grzyby wszystkich odmian, nawet psychodeliczne trufle-oczywiście, dorastałem na przedmieściach Wschodniego Wybrzeża. Ale podróżowałem daleko stamtąd, zarówno w dosłownym, jak i figuratywnym. Peyote na pustyni Chihuahua, gdzie nauczyłem się, co naprawdę oznacza Epic. Nie były to również wycieczki z „dobrej” odmiany: Salvia Divinorum jest tak samo zła, jak filmy na YouTube, sprawiają, że wyglądają. Ale skąd prawdopodobnie zabrakło mi narkotyków, o które mnie zapytałem, dopiero zaczynałem. A kiedy zejdziesz tak daleko na liście, nie mają już nawet nazw ulic. Są tylko organicznymi związkami chemicznymi.

5-meo-dmt? Kto nie chce doświadczyć, co wydaje się śmierć, z ogromnym ostatecznym wydaniem mistycznego Dream Compound DMT,? (Nie będzie kłamać, to trochę dziwne.)

2-CT-7? Najbliższe, że doświadczam równoległego wszechświata-i nie mam na myśli w dobry sposób. Mam na myśli w Dziwniejsze rzeczy w pewnym sensie, wraz z przerażającymi stworzeniami, które mnie prześladowały od lat.

Tak, mój romans z psychedelikami podczas mojej młodości był o nadmiarze i jawnie. Do diabła, moi przyjaciele i ja wędrujemy do doliny śmierci każdej zimy, ponieważ w szczerym polu, nie ma nic poza brudem i skałami, możesz wziąć ogromną dawkę i nadal być całkowicie spokojnym.

Ale we wszystkich moich podróżach był jeden lek, którego nigdy nie próbowałem, i celowo tak LSD. I to nie była też moja własna decyzja, ale raczej lepszy osąd tej samej grupy przyjaciół, którzy potknęli się ze mną daleko i szeroko, widziało mnie na najwyższym i najniższym i który znał mnie wystarczająco dobrze, aby wiedzieć, że ja ze wszystkich ludzi (prawdopodobnie podatnych na manię i utratę) nigdy nie powinien otwierać tego ostatniego pudełka Pandory.

Prawdopodobnie jest to dobry moment, aby wrócić na scenę, pierwszy duży boisko.
Ten, w którym jestem na LSD.

A jednak nie potknąłem się. Nie bardzo.

„To mikro dawka, kochanie. Mikro.„Błagałem o żonę zaledwie kilka tygodni wcześniej. „Jak w małym!”Dodałem do wyjaśnienia za pomocą uderzonych drzwi.

Widzisz, kiedyś przed ślubem, podczas rytuału zalotów na ludziach, znanym jako randki, omówiliśmy wszystkie rzeczy, które zrobiliśmy w życiu, rzeczy, które chcieliśmy zrobić i rzeczy, których nigdy nie zrobilibyśmy.

Na liście nigdy? Zgadłeś. LSD. Stąd wysadzenie.

Odłożyła stopę, kiedy przeczytałem jej artykuł po artykule z forów Reddit Microdosing w poprzednim tygodniu. Jej postawa Crystal Clear: LSD była niebezpiecznym, niestabilnym związkiem, który nie miał miejsca w ładnym rodzinnym gospodarstwie domowym.

Więc możesz sobie wyobrazić, kilka dni później, kiedy od niechcenia wspomniałem o moim harmonogramie dawkowania na tydzień, jak głośne rzeczy dostały się w naszym cichym małym zakątku Brooklynu. Ale byłem zdecydowany. To było nie tylko moje prawo, jako dorosły człowiek, to było coś, co desperacko musiałem zrobić, ponieważ, szczerze mówiąc, czułem się… znudzony. Nie znudzony, ale zły bliźniak nudy, samozadowolenie.

Może nie przygnębiony sama, ale nieinspirowana do tego, że martwiłem się, że iskra wyszła. Pasja, która napędzała mnie przez moje dwudziestki z tak lekkomyślnym porzuceniem, teraz migotała wśród niekończących się obowiązków rodzicielstwa, ciągłe negocjacje małżeństwa i obowiązki codziennej pracy. Jasne, było to w „branży kreatywnej”, ale jakoś to pogorszyło. Nic nie sprawia, że ​​tracisz gust pizzy, jak praca w lokalnych dominosach.

Wprowadź mikrodoza: niewielka część dawki LSD, która jednocześnie uwalnia seratoninę i sprawia, że ​​miejsca receptora są bardziej dostępne do aktywacji.

Ostatnie badanie ostatecznie dostarczyło obrazowania mózgu w czasie rzeczywistym na LSD i jest piękne. Regiony mózgu, rozmawiające ze sobą w sposób, w jaki zwykle nie, wszystkie podeszły do ​​maks.

Lub w języku angielskim, twórcza pasja w Smidgen of Paper.

Jest również naprawdę dobry dla przedsięwzięć fitness. Są rzekomo sportowcy olimpijscy, którzy przeklinają. Właściwie przestałem go brać przed podnoszeniem, ponieważ zbyt mocno się nacisnę.

Oczywiście istniała krzywa uczenia się. Po raz pierwszy wziąłem za dużo, co stealorzy forum nazywają „mini dawką” vs. Prawdziwa, subtelna „mikro dawka”. To stworzyło dziwny, ale zabawny dzień, ale nie wyjątkowo produktywny.

Po raz drugi wziąłem o połowę mniej, z dwukrotnie więcej niż. I wtedy zaczęło kliknąć. Zdolności do całkowitego utraty w pracy, niezależnie od pracy, nie może być zaniżona. Stan przepływu, natychmiast możliwy do osiągnięcia, bez względu na to zadanie, do którego się rzuciłem. Ale zamiast depersonalizacji związanej z Adderall, najbliższe porównywalne doświadczenie, jakie miałem w aktach, miało to efekt zwiększania empatii. Więcej inteligencji społecznej, bardziej emocjonalny zasięg.

Po raz trzeci, o połowę więcej-i poszedłem na boisko. Nawet nie było mnie tam, żeby rzucić duże. Chcieli jednorazowego cyfrowego flotsamu o wartości 100 000 USD. Ale podczas spotkania miałem szósty sens w zapadku. Widziałem las dla drzew-duży obraz. I tam, między ich spojrzeniami na siebie a niezręcznymi odpowiedziami na moje pytania, nie tylko zdałem sobie sprawę, że to cała ta cholerna rzecz była dla wzięcia-widziałem dokładnie, jak to wziąć.

Więc wygrałem boisko. Cała sprawa, nie tylko mały kawałek ciasta, który został przydzielony do mojego sklepu.
Kilka tygodni później klient miał na myśli wyrzuty sumienia kupującego i nową strategię i anulowali cały projekt.

Ale nie o to chodzi.

Odkryłem coś o wiele bardziej cenne-maleńka sztuczka do rozpoczęcia kreatywnego popędu. Taki, który nie zostawił mnie kaca następnego dnia, ale idzie silnie z następstwem. Po całe życie ścigania wielkiej podróży odkryłem, że najlepsza podróż była może malutki jeden tył tak mały, że tak naprawdę nie można było odróżnić podróży i kolejnego naprawdę wspaniałego dnia.

I to jest najciekawsze na wynos tego eksperymentu całego mikrodosowania. Gdy nadal zwężam zarówno częstotliwość, jak i dawkę, dochodzę do tego stopnia, że ​​najwyraźniej przekształciłem mój mózg-moja hipoteza podzielona przez zwolenników mikrodkowania LSD, takich jak James Fadiman i być może zaprogramowałem moją podświadomość wokół zestawu świadomie zdecydowane nawyki i cechy.

Dla ćpuna występu jest to piekielna sztuczka i każe mi nadal śpiewać chwalizowanie mikrodkowania, nawet jeśli robię to coraz mniej. Ale gdy dawka spada do absurdalnie małych 1 lub 2 mikrogramów-to, kiedy zaczyna się naprawdę interesujące. Ponieważ to sugeruje, że wszyscy, nawet ty, może być tylko niewielkim paradygmatem neurologicznym odejście od najlepszych. dzień. kiedykolwiek.

Eric Ergot jest dyrektorem reklamowym, a czasem pisarzem. Obecnie pracuje nad satyrycznym thrillerem psychodelicznym na Brooklynie zatytułowanym obecnie Bad Trip Jamesa Franco. Możesz śledzić go tutaj: @ericerGot

Druk: autor używa pseudonimu. Well+Good nie doradza nielegalnego zażywania narkotyków. To jest doświadczenie i opinia jednej osoby, a nie nasza. Proszę przeczytać odpowiedzialnie.

Narkotyki odbywają piętno w przestrzeni odnowy: Zapytaj założycielkę feministki marihuany Jessikę Assaf, która nazywa roślinę kolejnym miliardem dolarów prowadzonej przez kobiety lub tę „złą mamę”, która mikroduje LSD na depresję.