Dlaczego rekolekcje wellness to nowe wakacje

Dlaczego rekolekcje wellness to nowe wakacje

Czy twój kanał na Instagramie został zalany zdjęciami przyjaciół, które pozują średnie ręce w dżungli Costa Rican, ściskając deskę surfingową na Bali lub błogo tańczące wokół ogniska w Catskills? Według Ruby Warrington, bogini Woo-Woo za magazynem internetowym The Numoins, Centric Con-Centrip Program członkostwa księżycowego i trzeźwej serii wydarzeń SODA, to dlatego, że rekolekcje zastąpiły wakacje jako niewiarygodne Du Jour dla kochającego wellness kobiety.

Tutaj, w tym bonusowym rozdziale z jej nowej książki, Material Girl, Mystical World (Out Today), Warrington wyjaśnia, dlaczego powinieneś wziąć trochę wolnego od pracy i zarezerwować ten lot na korzyść transformacyjnego doświadczenia.

Jest około 7 A.M. w sobotni poranek na Ibizie, a ja tańczę. Macham rękami w powietrzu, moje oczy zamknięte, jestem tylko słabo świadomy innych ludzi wokół mnie, moje bose stopy stemplowały stały rytm do mocnej mieszanki dyskoteki sitarowych dyskoteki.

Zdjęcie: Harperelixir

W moim transie zaczynam tracić świadomość tego, gdzie kończę, a wszechświat zaczyna się, ale wiem, że jestem na zewnątrz i wysoko. Przybyłem tu pod okładką ciemności, nie jestem do końca pewien mojego miejsca pobytu, z wyjątkiem tego, że jestem w prywatnej willi na dalekiej północy wyspy. Także, że taniec odbywa się pod jakimś kamiennym pawilonem, gdy słońce zaczyna powstać na niebie, nad toczeniem, sosnowe góry.

Moi towarzysze tańca są mi nieznani-dotarłem na przyjęcie później niż wszyscy inni, a kiedy poznałem ich około godziny temu. Gdzieś tuż za moim pozbawionym snem stanem świadomości, w bardziej logicznych zakamarkach mojego mózgu, jestem świadomy, że cała sytuacja może być zlokalizowana około milionów mil poza moją strefą komfortu.

Ale za każdym razem, gdy zaczynam kwestionować WTF, który tu robię, delikatny głos prowadzi mnie z powrotem do muzyki, z powrotem do poczucia się z słodkim, zroszonym słońcem całując moje policzki i bryza, która liżuje włosy z mojej twarzy i Wróć do chwili obecnej.

Gdzieś tuż za moim pozbawionym snem stanem świadomości, zdaję sobie sprawę, że cała sytuacja może znajdować się około milionów mil poza moją strefą komfortu.

Jest to rodzaj sceny, która rozgrywa się na mglistym, oszczędnym porankach, jak to przez całe lato na Ibiza-kiedy światła dyskotekowe przyciemniły, a supergwiazda DJ-e zapakowali się i przeszli na ich ekskluzywne po przyjęciu, ale nikt nie chce tańczyć do końca. Znajdziesz kogoś, kto zna kogoś z systemem dźwiękowym i pozornie niekończącym się dostawą tego, co podsycało zabawę, i podążaj za Pied Piper.

Ale ten poranek jest inny. Nie było klubu nocnego i przez moje żyły nie ma pozostałości chemicznych. To jest jeden dzień z moich pierwszych rekolekcji jogi. A gdy taniec staje się bardziej szalony, a ja wpadłem na jeden z moich oczu, aby rzucić okiem na scenę, który się wokół mnie, głos rozumu (a.k.A. moje ego) zaczyna się rozwijać, głośno i jasne: kim są ci ludzie?

Warrington (środkowy) w drodze do Wanderlust Vermont z Jenny Sansouci Zdrowa Crush (po lewej) i Gabrielle Bernstein (po prawej). Zdjęcie: Ruby Warrington

W dzisiejszych czasach rekolekcje to nowe wakacje. Po co wydawać wszystkie te pieniądze na regularne wakacje, kiedy możesz podróżować do egzotycznej lokalizacji swoich marzeń, zanurzyć promienie i spróbować lokalnej kuchni, ale z kolejnością rozwoju osobistego o wysokiej wizycie na boku? I często w towarzystwie dowolnego guru, nauczyciel lub przewodnik, obecnie kołysze twój świat.

Ale z mojego doświadczenia zrozumiałem, że słowo „rekolekcje” może być niezwykle mylące. Sugeruje stopień relaksu, możliwość ładowania i regeneracji podczas wyłączania i wycofania się ze świata. I chociaż większość rekolekcji z pewnością może zaoferować wszystkie te rzeczy (szczególnie w przypadku 10-dniowego odosobnienia o cichej medytacji zwanej „vipassana”, w których uczestnicy nie wyrażają jednego słowa, nawet w formie pisemnej, na czas), proszę, nie donkąd nie nigdy nie zostałam oszukana, myśląc, że nie ma cię tutaj, aby pracować.

W dzisiejszych czasach rekolekcje to nowe wakacje.

Pracuj nad sobą, to znaczy, ponieważ rekolekcje często są tam, gdzie gówno staje się naprawdę prawdziwe. Nic dziwnego, że większość tradycji duchowych ucieleśnia koncepcję do stopnia, czy mnisi wędrują przez 40 lat na pustyni w Starym Testamencie, czy zen buddyjskie centra oferujące praktykom miejsce do wycofania się i medytacji o życiu.

I w wieku, bez względu na to, jak „zabawna” może to zabrzmieć na stronie internetowej (pływanie z delfinami! Cztery godziny jogi każdego cholernego dnia!), po prostu usuwając się z codziennego dnia z zamiarem spowodowania jakiejś wewnętrznej zmiany, niewątpliwie skonfrontujesz się z częściami siebie.

Warrington (drugi do prawej) w litowej „dziurze gojenia” podczas rekolekcji w Bimini. Zdjęcie: Ruby Warrington

Oczywiście niektóre rekolekcje przeliterują to z góry. Nikt nie odważy się do Peru, aby spędzić tydzień na robieniu Ayahuasca w towarzystwie Amazończyków, myśląc, że wszystko, co wrócą. Jak omówimy gdzie indziej, „Medycyna roślin” nie jest ani dla osób o słabym sercu, ani bohatera do wywołania ich wewnętrznych demonów.

I bez względu na to, jaki motyw rekolekcji, jak głęboko zostaniesz poproszony o zanurzenie się w swojej psychice bez wątpienia zależy zarówno od twoich intencji, jak i gdzie jesteś w podróży.

Nikt nie odważy się do Peru, aby spędzić tydzień na robieniu Ayahuasca w towarzystwie Amazończyków, myśląc, że wszystko, co wrócą.

Kiedy podróżowałem na Ibizę na pierwsze rekolekcje jogi (również moje pierwsze doświadczenie jogi Kundalini, nie mniej), nie rozpocząłem jeszcze mojej liczbowej Odysei. Nadal pracowałem w modzie i wciąż samozaparowuję się (nie zdałem sobie sprawy.

Właściwie zostałem zaproszony do opowieści i nie ma mowy, że odrzuciłem bezpłatną wycieczkę na Ibiza-nawet, jeśli to nie jest dokładnie Ibiza, tak jak to wiedziałem. Wyzwaniem dla mnie było wówczas przetrwanie całego weekendu freestyle tańczących w towarzystwie kompletnych nieznajomych, bez koktajli, aby pomóc w rozmowie.

A jednak lekkość ducha i połączenie z Singsong Serenity of My Inner Voice, które odczuwałem do końca weekendu, były objawieniem. Gdzieś w głębi w środku, pytanie odbijało się: czy można było zawsze czuć się w ten sposób? Nie ma nic do dotknięcia głębokich realizacji na temat mojego życia i siebie, których od tego czasu doświadczyłem na rekolekcja z być może jeden z najważniejszych kroków mojego przebudzenia do tej pory.

Chcesz wznieść się na rozluźnienie? Oto jak się wycofać jak celebrytka. I to są sztuczki, które stewardesy przeklinają, aby dopasować wszystko do tego podręcznego.