Jak ciche rekolekcje zmieniło moje życie na zawsze

Jak ciche rekolekcje zmieniło moje życie na zawsze

Często nie ewangelizuję, szczególnie jeśli chodzi o praktyki duchowe lub dobrego samopoczucia. Wynika to z faktu, że pomimo tego, że jest osobą, która pisze o tych rzeczach, kultura opartej na nich trendami w Los Angeles czasami czasami sprawia, że ​​kulę się. Nie dygresować, ale wyobrażasz sobie, jeśli to zrobisz, opowiadając inteligentnej kobiecie o swoim bólu z okresu, a następnie konieczność usiąść przez jej monolog na cudownych mocach leczniczych pary pochwy. To jest moje codzienne życie.

Dziś jednak okoliczności wymagają, aby zrobić wyjątek. Biorąc pod uwagę, że obiecałem mojemu redaktorowi, napiszę o pięciu dniach, które spędziłem podczas odrężenia Meditercy Silent Uważność, a doświadczenie nie było w rzeczywistości hiperbola, przysięgam!-Zmieniając życie, nie mam innego wyjścia, jak tylko głosić. Oto, co poszło.

Wszedłem do rekolekcji hostowanej przez medytację den w prywatnej rezydencji w Ojai w Kalifornii z ciągłymi stopami. Byłem zajęty, zestresowany i mam szalone niebezpieczeństwo nieznajomego. Tak więc pomysł nie tylko z 15 osobami, których nie znałem przez pięć dni, ale także dzielenie pokoju z jednym z nich, sprawił, że poczułem się, jak uciekam po spalonych (z ostatnich wzgórz Thomas Fire).

Dodatkowo nie zdawałem sobie sprawy z ostatniej chwili, że zabierają moją technologię. Jako pracoholik, odcięcie z komputera sprawia, że ​​mój mózg czuje się tak samo, jak gdybym był w pobliżu głodnego lwa górskiego. (Nawiasem mówiąc, tak dosłownie się stało, ponieważ pożary wysłały kuguara do naszej nieruchomości w poszukiwaniu jedzenia. Po prostu nie wiedziałem, że został zauważony na miejscu Po Złamaliśmy ciszę. Ufw!)

Całe moje życie jako pojedynczy freelancer, który pracuje z domu-jest w zasadzie jedno długie ciche rekolekcje (z Netflix).

Aha, i wreszcie powinienem wspomnieć, że tak naprawdę nie medytuję, więc też to było. Mam na myśli, że dołączę do okazjonalnej praktyki grupowej, ponieważ tak właśnie robią ludzie z LA dla zabawy, ale nie medytuję samodzielnie Mimo że wiem, że pomoże to mojemu niepokój, ponieważ jestem pisarzem wellness opartym na nauce, który przeczytał wszystkie badania (wiecej o tym za chwile).

W każdym razie ja zrobił Wydaje mi się, że przybiłbym całą rzecz bez rozmowy, biorąc pod uwagę, że całe moje życie-jako pojedynczy freelancer, który pracuje z domu-jest w zasadzie jedno długie ciche rekolekcje (z Netflix). W rzeczywistości sprawy zaczęły się dobrze w tym sensie. Po przybyciu przydzielono nam kilka godzin rozmowy, zanim rozpoczęła się cisza. Spędziłem czas na tym po cichu, zastanawiając się, czy „lęk społeczny” był dobrym zespołem, podczas gdy inni wokół mnie zaprzyjaźnili się.

Potem przybył Heather Prete, przywódca rekolekcji i rozpoczęła się faktyczna cisza. Podobnie zrobił wszystkie wyżej wymienione życie.

Zdjęcie: Stocksy/Lumina

Aby wyciągnąć logistykę, oto jak wyglądał nasz codzienny harmonogram: wegańskie/bezglutenowe śniadanie o 9 A.M.; Meditation o nieudanej o 10:30 A.M.; Dharma (czytaj: buddyjska/uważność) Porozmawiaj z Heather o 11:30 a.M. (Żeby być jasnym, mogła mówić, nie mogliśmy); lunch wegański/bezglutenowy o 1 p.M.; Delikatna joga o 3 P.M.; Medytacja nieudana w 4 P.M.; Dharma rozmawia z Heather o 5 P.M.; obiad wegański/bezglutenowy o 6 p.M.; Dharma rozmowa i medytacja z przewodnikiem od 8-10 p.M.; A potem łóżko.

Zniechęciliśmy się do nawiązania kontaktu wzrokowego, a nawet z uśmiechem. Czytanie było w porządku, dopóki materiał był oparty na praktyce, a pisanie było dopuszczalne, o ile nie przekształciło się w formę rozrywki. Brzmi kręty, prawda?

Zło. Bardziej opisałbym to doświadczenie jako katharic. Na początek, Prete zasadniczo mi ponownie potwierdziła w ciągu pięciu dni i mówię poważnie o tym, nawet jeśli to nie. Jej niezliczone uzdrawiające słowa-trzy do czterogodzinnych ich dziennie przez pięć dni-jest teraz wyryte w moim mózgu i ilekroć o niej myślę, łyk, Instynktownie położyłem rękę na moim sercu.

Najważniejszą rzeczą, którą musisz wiedzieć o praktykach uważności, jest to, że koncentrują się na tym, że skupiają się na przeszłości, co może być przygnębiające, i przyszłości, które mogą być pobudzające lęk, i do obecnej chwili.

Super Woo-Woo, prawda? Prete jest jednak facylitatorem uważności z poświadczeniami UCLA, a nie czyjąś ciotką, która dokonała kursu certyfikacji 2 na 1. Chociaż ćwiczyła intensywnie pod buddyjskimi nauczycielami, takimi jak słynny mistrz Zen Tich Naht Hanh, a buddyzm absolutnie informuje o swoich naukach, jest także praktyką naukową, która często pracuje z przeżycie. Jej określenie zaproponował połączenie koncepcji opartych na sercu (buddyzm) i dowodów opartych na badaniach (ER, nauka) na temat skuteczności medytacji uważności w radzeniu sobie ze wszystkim, od lęku po PTSD po ból fizyczny i nie tylko.

Jeśli nie masz pojęcia, o czym mówię, najważniejszą rzeczą, którą musisz wiedzieć o praktykach uważności, jest to, że koncentrują się na odciągnięciu skupienia się od przeszłości, co może być przygnębiające, a przyszłość, która może być niepokój- prowokujący i do obecnej chwili, w której wszystko jest ogólnie A-OKAY. (Żyjesz i takie.) Zwykle wiążą się z praktyką współczucia, co z kolei prowadzi do większego współczucia dla wszystkich istot, co z kolei po prostu czyni życie lepszym dla wszystkich zaangażowanych, zwłaszcza ty. Naprawdę nie mam tutaj liczenia słów, aby rozwinąć te koncepcje, ale dla mnie były transformujące. To tak, jakbym miał teraz inny obiektyw na życie. (I nie mogę uwierzyć, że po prostu powiedziałem coś tak banalnego!)

Zdjęcie: Stocksy/Lumina

Jednak praktyki uważności i rozmowy dharmy nie były jedyną częścią doświadczenia, które mnie poruszyło. Choć wielu płakało podczas rekolekcji, nie uchyliłem łzy aż do ostatniego dnia, kiedy złamaliśmy ciszę. Rozglądając się wokół kręgu na 15 nieznajomych, którzy byli teraz, mimo że ledwo ze sobą rozmawialiśmy, nic oprócz, sprawiło, że poczułem wszystkie uczucia. Od czasów… nie czułem tak silnego poczucia wspólnoty. Może zawsze.

Bez słów okazywaliśmy sobie troskę i troskę. Umyliśmy sobie naczynia. Budowaliśmy pożary. Dzieliliśmy koce. Zrobiliśmy herbatę. Wszystko brzmi bardzo banalnie, ale było niewytłumaczalnie głębokie. Nadal za nimi tęsknię, chociaż w sumie rozmawialiśmy ze sobą przez całą godzinę.

Na koniec porozmawiajmy o cyfrowej części programu Detox. Szczerze mówiąc, pod koniec pięciu dni mogłem wrzucić telefon do oceanu i nigdy więcej o tym nie pomyślałem. Od głębokiego odosobnienia, moje zniewolenie do technologii--a konkretnie, mój mały dziwaczny iPhone. Dlaczego dałem mu moc zakłócenia mojego pokoju lub zniszczenie mojego skupienia w danym momencie? Wraz z Netflix i, szczerze mówiąc, Internet, nagle poczuł się jak ogromna strata najcenniejszego zasobu mojego życia: czas. Co więcej, powierzchowne łączenie się z setkami ludzi na Instagramie nagle wydawało się znacznie mniej potężne niż łączenie się z kilkoma osobami, głęboko, w prawdziwym świecie.

Łączenie powierzchniowo z setkami ludzi na Instagramie nagle wydawało się znacznie mniej potężne niż łączenie się z kilkoma osobami, głęboko w prawdziwym świecie.

Prawdę mówiąc, od tego czasu wślizgnąłem się do wielu moich starych nawyków dotyczących technologii i chociaż staram się medytować każdego ranka, piosenka syreny mojej laptopa zwykle zakłóca moją praktykę, zanim naprawdę się zaczęła. Nie sądzę, aby pięć dni, choć były one potężne, oferują wystarczającą ilość czasu na zbudowanie zrównoważonej praktyki; Jednak uzdrowienie, które zrobiłem, gówno, które się opracowałem, To utknął. Czuję się o tysiącach funtów lżejszych i czuję, że mam teraz narzędzia do rozwiązania niektórych bardziej wszechobecnych „problemów” (czytaj: historie, które mówi mi mózg, które tworzą problemy IRL) w moim życiu. Planuję ćwiczyć, z Heather, z innymi nauczycielami i na własną rękę.

Więc teraz alert ewangelizacji: Naprawdę wierzę, że każdy typ osoby może skorzystać z jakiegoś aspektu tego rodzaju doświadczenia, czy odtłuwa się z twoich uzależnień technologicznych, zmuszając się do spędzenia czasu na własnej głowie, a Jednocześnie ucząc się, że nie musi być tak przerażające, ucząc się, jak leczyć przeszłość lub po prostu odczuwać poparcie tego, co zasadniczo jest społecznością oldschoolową (która jest krytycznym elementem szczęścia, btw).

Jeśli twoje zainteresowanie jest wzbudzone, wiedz, że ogólnie możesz znaleźć ciche rekolekcje, które zaspokajają wszystkie poziomy dochodów: mój najlepszy przyjaciel po prostu uczestniczył w wersji przeciwko strumieniu, która była wyceniona na przesuwną skalę. Tymczasem Heather i Den planują kolejne ciche doświadczenie w maju (Szczegóły TBD), a Spirit Rock często organizuje ciche rekolekcje, które zaspokajają większe grupy i zawierają wielu nauczycieli na sesję rekolekcji.

Aha, i ostatnia nuta motywacyjna dla wszystkich singli tam. Coś nazywa się „Vipassana (Silent Retreat) Romance”, w którym myślisz, że zakochałeś się w innym praktykującym, pomimo ciszy. To mi się przydarzyło i chociaż mogę nigdy więcej nie zobaczyć mojego faceta, ja Do Poznaj dwie osoby, które są teraz małżeństwem po spotkaniu w ten sposób. Porozmawiaj o zmianie życia!

Nie jestem jedynym obsesją na punkcie uważności. Dowiedz się, dlaczego jeden guru samopomocy mówi, że to jedyny sekret sukcesu. Plus, oto 5 (więcej) tanich sposobów na rekolekcje medytacyjne.