Jestem introwertykiem w nowym mieście--czy się zaprzyjaźnię

Jestem introwertykiem w nowym mieście--czy się zaprzyjaźnię

Pięć miesięcy po moim wielkim ruchu nie powiedziałbym, że dokładnie mam zwartą grupę BFF, ale mam wielu znajomych, którzy są zamieniając się w przyjaciele. To nie przez przypadek-zrobiłem celowe kroki, aby się tam dostać i poznać nowych ludzi. Jak zaprzyjaźniłem się jako introwertyk? Czytaj dalej, aby zobaczyć, co dla mnie działało.

Zdjęcie: Getty Images/Hinterhaus Productions

Spotkanie za pośrednictwem wspólnych interesów

W pierwszym tygodniu, w którym przeprowadziłem się do mojego nowego mieszkania, budynek właśnie zorganizował szczęśliwą godzinę dla wszystkich mieszkańców. Mimo że napoje i pogawędka z grupą nieznajomych brzmiało jak przeciwieństwo zabawy, zmusiłem się do pójścia. Tylko jeden napój, Powtórzyłem, psychicznie, gdy zakładałem makijaż i zwinąłem włosy.

Poszedłem… ale to było niezręczne. Wszyscy inni zdawali się rozpoznawać, więc spędziłem większość czasu na karmieniu wina, chętnie ze mną porozmawiając. Uderzyłem z odwagą, aby przedstawić się kilku osobom, ale nic nie przeszło w przeszłości. Chociaż byłem z siebie dumny z tego, że wyszedłem poza strefę komfortu, takie podejście nie wydawało się dla mnie najlepszym sposobem na nawiązanie przyjaźni. Więc zadzwoniłem Moc introwertyczna Dr porady, autor i psycholog Laurie Helgoe.

„Kiedy przeprowadziłem się jako dorosły do ​​nowego miasta, dołączyłem do grupy pisania wspomnień”, powiedział mi innej. „Ze względu na jego naturę prowadziliśmy prawdziwe rozmowy szybciej, nie tylko małe rozmowy-i tworzyliśmy głębsze połączenia. Właściwie spotkałem przez to moich najlepszych przyjaciół." Dr. Helgoe powiedziała, że ​​znalazła również dobrych przyjaciół poprzez klasę malarską, którą próbowała.

Zainspirowany postanowiłem dołączyć do lokalnej grupy biegowej, która spotkała się raz w tygodniu na swobodny bieg, a potem poszedłem na drinki. Ponieważ jest to mała grupa, od razu kilka osób rozpoznało, że jestem nowy i zawarłem ze mną rozmowę. Kontynuowaliśmy rozmowę podczas biegania, ale z powodu biegu poczułem mniejszą presję, aby kontynuować rozmowę. Następnie w barze, mimo że część aktywności spotkania została zakończona, fakt, że wszyscy tam byliśmy z powodu wspólnego zainteresowania bieganiem, dał mi coś łatwego do rozmowy. Przykładowy starter konfiguracyjny: „Szkoliłeś na wszystko?"

Zostawiłem pierwsze spotkanie grupy biegów, czując się całkiem nieźle z rozmowami, które prowadziłem i wracałem tydzień po tygodniu. W trzecim tygodniu wymieniłem numery telefonów z kilkoma innymi osobami, planując wspólne sprawdzenie lokalnej galerii sztuki. Spotkaliśmy się kilka razy, a nawet mieliśmy czat grupowy. Przyjaciele, to się dzieje!

Zdjęcie: Getty Images/Asiseeit

Spotkanie poprzez wspólne przekonania

Kiedy zadzwoniłem do dr. Helgoe, aby porozmawiać o wyzwaniach związanych z zaprzyjaźnieniem się w wieku 30 lat (lub starszych), podkreśliła dużą srebrną podszewkę: w przeciwieństwie do studiów lub wczesnych lat dwudziestych, przyjaźnie nie są oparte na płytkich zainteresowaniach (takich jak imprezowanie lub to, jak trudne było to seminarium bio ) tak wiele. „W wieku 30 lat wiesz, co jest dla ciebie ważne w życiu, i możesz wykorzystać ten czas do zbadania tego, czy to przekonania religijne, aktywizm, czy oddawanie w jakiś sposób.„Realizacja tych zainteresowań nie jest tylko satysfakcjonującego, stanowi bardziej znaczące podstawy dla nowych powiązań, które tworzysz. Mając to na uwadze, postanowiłem dołączyć do małej grupy w lokalnym kościele.

Grupa składa się z czterech do dziesięciu osób (w zależności od tygodnia), co jest idealnym rozmiarem dla introwertyka takiego jak ja. W każdy poniedziałek wieczorem spotykają się w lokalnej kawiarni, aby porozmawiać o tym, jakie kazanie było w tym tygodniu. Podobne do tego, co dr. Helgoe doświadczyła w swojej grupie pisarskiej, ponieważ temat był tak głęboki, że nie było wiele małych rozmów. Odkryłem, że ludzie otworzyli się na temat życia osobistego, ponieważ wydawało się to bezpieczną przestrzenią. Nawet po pierwszym spotkaniu, czułem się, jakbym znał ich-nie dobrze, ale na pewno więcej niż ludzie, których spotkałem w Happy Hour w moim budynku. Kilka dni później spotkałem się z jedną z innych dziewcząt na kawę i mieliśmy podobną głęboką dyskusję jeden na jednego. Jadę do małej grupy od około miesiąca i już czuję, że nawiązuję silne przyjaźnie.

Zdjęcie: Zdjęcia Getty/Bohater

Staje się regularnym

dr. Helgoe zalecał także konsekwentnie pokazując się w tych samych miejscach, w których czujesz się komfortowo, jak księgarnia. Ponieważ pracuję z domu, postanowiłem zabrać laptopa do kawiarni w pobliżu mojego mieszkania i stamtąd codziennie pracować. Rzeczywiście, po codziennym pojawieniu się zacząłem robić rozmowy z baristami i innymi stałymi bywalcami. „Czy mogę zapytać, nad czym pracujesz?„Kolega regularna zapytała mnie pewnego dnia. Po zakończeniu rozmowy zdaliśmy sobie sprawę, że nasi rodzice pochodzili z tego samego miasta, a potem zaczęliśmy rozmawiać o innych wspólnych zainteresowaniach. Teraz mamy plany zdobycia brunchu na kolejny tydzień kawiarni.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy zdałem sobie sprawę, że absolutnie nie musisz mieć ekstrawertycznej osobowości, aby się zaprzyjaźnić, choć wymaga wysiłku-być może więcej wysiłku, niż jesteś przyzwyczajony. Jako dr. Helgoe zauważa: „Cokolwiek jesteś zainteresowany, zawsze będą inni ludzie, którzy też się tym interesują.„Kluczem jest znalezienie swoich ludzi.

Oto, co to znaczy być introwertykiem i sześć sposobów na dostrzeżenie jednego.