Jestem bardziej diabeł Tasmanian niż Marie Kondo i nie mogłem być z tego powodu bardziej szczęśliwa

Jestem bardziej diabeł Tasmanian niż Marie Kondo i nie mogłem być z tego powodu bardziej szczęśliwa

Przynoszę ten sam poziom komfortu do mojego biura pracy. Tak, moje biurko jest nieuporządkowane, ale bałagan jest mój. Nigdy nie będę jedną z tych osób, które znikają bez śladu. Jeśli jutro zostanę uprowadzony przez kosmitów, mam nadzieję, że całe pozornie przypadkowe gówno na moim biurku przypomni ludziom, że kiedyś tam byłem i że zdecydowanie powinni mnie szukać.

Zorganizowany chaos jest również korzystny, ponieważ funkcjonuje jako rodzaj fizycznej wersji gry skojarzenia słów. Wszystko nie jest dokładnie tam, gdzie „powinno” być, ale tam powinno być instynktownie. Konwencjonalna mądrość organizacyjna powie ci, że moje inspirowane Madonna kolczyki powinny żyć w misce biżuterii lub czegoś takiego. Zamiast tego są w pudełku Q-Tip w mojej łazience, ponieważ tam je zdjąłbym, gdy zmywam makijaż z twarzy, ale także dlatego, że są ostatnią rzeczą, którą założyłem, gdy się ubrałem.

Więc dziękuję za radość, jaką przyniosłeś innym, Marie Kondo, ale będę trzymał się mojego instynktownego podejścia do organizacji.

Aby przyjąć pełną eklektyczną i chaotyczną estetykę, rozważ naukę drugiej lekcji od Eloise lub pochylenie się na Wabi Sabi.