Peoplehood jest „treningiem dla twoich relacji”, czy introwertyk i ekstrawertyczna myśl po wypróbowaniu

Peoplehood jest „treningiem dla twoich relacji”, czy introwertyk i ekstrawertyczna myśl po wypróbowaniu

Jednym z badań, które przykuło ich uwagę, było badanie Harvarda dotyczące rozwoju dorosłych, które wykazało, że bliskie relacje odgrywają kluczową rolę w określaniu długoterminowego zdrowia, przewyższając nawet genetykę. Podobnie narodził się pomysł na miejsce „tworzenia nowych relacji i wzmocnienia istniejących”, mówi Rice, o celu ludności.

Podobnie jakbyś mógł pracować nad swoją sprawnością fizyczną lub mieć ochotę na kondycję psychiczną, możesz teraz poprawić swoje zdrowie społeczne w Peoplehood, mówi Rice. Gathers obejmują otwarcie mówienie o sobie i słuchanie innych bez Mówienie, aby wszyscy czuli się widziani i słyszani-pomysł, że postanowienie budowania tych umiejętności komunikacyjnych w kontekście zoptymalizowanym dla nich pomoże ci stworzyć bardziej znaczące więzi poza ludem.

Ale program nie tylko obiecuje długoterminową korzyść; Zgromadzenie ludowe również twierdzi, że w tej chwili zwiększa twój nastrój. I są pewne badania, aby poprzeć to twierdzenie: badanie z 2014 r. Wykazało, że ci, którzy prowadzą nawet krótką lub swobodną rozmowę z ludźmi, których nie znają dobrze, czują się szczęśliwsi niż ci, którzy tego nie robią. I być może korzyść jest jeszcze większa dla rodzaju serca ułatwionych wśród nieznajomych na zgromadzeniu. „Promujemy połączenia społeczne i społeczność jako formę uzdrawiania”, mówi Rice, „i zaprojektowaliśmy ramy i narzędzie, które upoważnia ludzi do tworzenia nowych nawyków relacyjnych i wysokiej jakości połączeń ludzkich."

Co się stało, gdy ekstrawertyk i introwertyk uczestniczyły w „zgromadzeniu” ludności

Nic dziwnego, że lobby przestrzeni ludowej w Nowym Jorku nie odchyla się od swoich korzeni Soulcycle, ze wszystkimi pułapkami butikowego studia fitness: neutralny schemat kolorów, szafki, markowe towary i bar kawy, oferowanie przekąsek, oferujące przekąski jak nocne owies i crudités (z znaczącymi dodatkami wina i piwa). Pokój, w którym odbywają się Gathers, jest minimalnie umeblowany; Latarnia papierowa prosta z nowoczesnej płyty Pinterest jest jedynym źródłem światła, wiszącym nad kilkoma krzesłami rozmieszczonymi wokół stołu, trzymającą dużą świecę i złowieszczą pudełko tkanek.

Nasza grupa składała się z zaledwie sześciu osób, z których każda ma na sobie tag. Sesja rozpoczęła się od serii ćwiczeń oddechowych i rozciągania światła, zanim nasz wyraźnie uroczy przewodnik rozpoczął dzielenie się kilkoma podstawowymi zasadami: nie mogliśmy komentować, co powiedzieli inni, ale moglibyśmy pstrykać palcami lub umieścić rękę na sercu (banalne, ale terapeutyczne) Jeśli coś z nami rezonowało.

Zaczęliśmy od wstępów, dla których zostaliśmy skłonni do podzielenia się naszym imieniem i jednej rzeczy, która była prawdą w tym samym dniu. Nasz przewodnik podzielił się tym, co mieli na lunch, wspomniałem, że mam pracowity dzień pracy, Zainab powiedział, że jest zmęczona i tak dalej.

Potem przyszła bardziej intymna część dyskusji wieczoru. Najpierw na zmianę odpowiedzieliśmy na monit: „Jak się masz Naprawdę uczucie?”(Pytanie przewodnika zbierania w każdej sesji). Zazwyczaj szybko odpowiem: „Nic mi nie jest!”Ale możliwość podzielenia się tym, jak byłem Naprawdę Uczucie (niepewne i niespokojne) było dość orzeźwiające. Szczerość w pokoju tak bardzo mnie poruszyła, że ​​nawet próbowałem zatrzymać, czego nigdy nie nauczyłem się, jak to zrobić jako dziecko. Ku mojemu zdziwieniu, Zainab również otworzyła się i podzieliła z grupą, którą poczuła tęsknotę i nie była do końca pewna, jak wydostać się z funkcji.

„Posiadanie miejsca na odpowiedź na pytanie:„ Jak naprawdę się czujesz?„Bez obawy przed osądem od tych, z którymi jesteśmy połączeni, może… promować autentyczność.”-Rachel Larrain Montoni, psycholog

Możliwe, że ogólna konfiguracja zgromadzenia pokój pełna nieznajomych ze znanym zamiarem połączenia nie osądu-jest to, co zachęciło nas oboje do zabrania głosu, według psychel Rachel Larrain Montoni. „Podczas gdy niektórzy poproszeni o opisanie, jak się czujesz w grupie nieznajomych, może być niewygodny z powodu braku znajomości lub zaufania, dla innych, mając miejsce na odpowiedź na to pytanie bez obawy przed osądem od tych, których jesteśmy Połączone może być wyzwalające, pocieszające lub promować uczciwość i autentyczność ” - mówi.

W następnej części zgromadzenia byliśmy podzielone na losowe pary i otrzymali podpowiedzi związane z rodziną, która była wybranym tematem (tematy zmieniają się co tydzień). Z każdym nowym partnerem mieliśmy trzy minuty na odpowiedź na monit i poinstruowano nas, aby nie komentować swoich odpowiedzi.

Było to trudne ćwiczenie, szczególnie dla kogoś takiego jak ja, który uwielbia zadawać milion pytań kontrolnych; Po prostu nie podobało mi się brak kontekstu, który miałem na temat życia nieznajomego, który otwierał się dla mnie. Czułem się podobny do wskoczenia do filmu w połowie, brakując kluczowych szczegółów i historii. Podobnie dla Zainab trudno było mówić o sobie ani nie lubić danych osobowych z innymi. Znalazła się ze stratą i poczuła się, jakby trzy minuty się ciągnęły. W jej perspektywie „Nie byłem niewygodny, Ale to było dużo."

W moim przypadku walka polegała na większym słuchaniu i mówieniu (i pytaniu) mniejszym, co niekoniecznie nie jest złą rzeczą. W końcu rozmowy zgromadzone są celowo jednostronne w celu promowania aktywnego słuchania. To eliminuje potencjał każdego słuchacza do werbalnego przerwania, udzielenia niezamówionej porady lub powiedzenia czegoś, co może się ostatecznie poczuć lekceważącym lub unieważniającym mówcy, niezależnie od intencji, mówi dr. Montoni.

Ale w przypadku Zainaba trudność polegała bardziej na znalezieniu energii, aby ujawnić tak wiele danych osobowych, aby wypełnić trzy minuty mówienia do kogoś, kto nic o niej nie wiedział. I to nie jest zaskakujące, biorąc pod uwagę jej naturalną introwersję. Chociaż prawdą jest, że osoba po drugiej stronie była pozornie bezstronna, aktywna słuchacz bez udziału w niczym, kogo dzieliła, brak „relacji relacji” między Zainab i ta osoba mogła nadal niechętnie stać się super-osobistej oni, mówi dr. Montoni.

Kiedy już się pojawił jeden na jednego, wszyscy dołączyliśmy do grupy i mieliśmy okazję skomentować każdą realizację, jaką mogliśmy mieć, lub jeśli coś, co ktoś powiedział, rezonowało. Sesja zakończyła się dodatkowymi ćwiczeniami oddechowymi, a następnie zostaliśmy wysłani do prawdziwego świata.

Nasze refleksje na temat ludności zbierają się, gdy się skończyło

Opuszczając sesję, zarówno Zainab, że czuliśmy się lżejsze i bardziej energetyzowane niż wtedy, gdy przybyliśmy-co z pewnością jest wygraną. Dla mnie doświadczenie było odświeżającym odejściem od działań mojego zwykłego kręgu społecznego. Pozwoliło mi to aktywnie słuchać problemów innych, które z kolei stawiają moje własne problemy z perspektywy. A kiedy nadeszła moja kolej na podzielenie się, uznałem, że jest to kathartic, że jest tak uważnie wysłuchane i uznane.

Byłem rozbawiony, słysząc, że Zainab też dobrze się bawił, nawet po oczekiwaniu. Dodaje, że czuła się spokojnie i że „miło było oderwać się od mojego telefonu i angażować się w coś, czego normalnie nie zrobiłbym."

Zgromadzenie pomogło również Zainabowi uświadomić sobie, że może nie być Jak introwertyzowany, jak początkowo myślała. „W grupie zazwyczaj nie wolę mówić”, mówi - „ale odkryłem, że podobał mi się wyznaczony czas na rozmowę [na spotkaniu].„W niektórych momentach mówi mi, że uznała, że ​​to doświadczenie jest zbyt ciężkie. Proces ujawnienia osobistych prawd może być wyczerpujący dla każdego, a zwłaszcza dla introwertyków, w końcu.

Mówiąc o wyczerpaniu po branży, podczas gdy na ogół byłem w lepszym nastroju, wychodząc z ludności, niż wchodziłem, był jeden aspekt, który nie był w porządku: wszystko powróciło do normy na końcu sesja. Otrzymaliśmy „pozwolenie” na rozmowę z innymi członkami grupy, a nawet wymiany uchwytów na Instagramie, co nieco zmniejszyło magiczną atmosferę, która została utworzona.

Teraz to nieznajomi Wiedziałem, kim jestem, doświadczyłem lekkiego emocjonalnego kaca, wiedząc, że będą mogli mnie postrzegać na zawsze po otwarciu.

Teraz to nieznajomi Wiedziałem, kim jestem, doświadczyłem lekkiego emocjonalnego kaca, wiedząc, że będą mogli mnie postrzegać na zawsze po otwarciu do nich (a przynajmniej dopóki ich nie zablokowałem). I według dr. Montoni, to uczucie ma sens: „Podczas gdy przestrzeń ludności może wydawać się wyjątkowa i bezpieczna, dla niektórych łączenie się z [ludźmi, których tam spotykasz] za pośrednictwem mediów społecznościowych może poczuć się eksponowanie i niewygodne poza kontekstem tej wyjątkowej i dedykowanej przestrzeni."

Podkreśla to problem, że zespół Peoplehood jeszcze nie wyeliminował: rozróżnienie między tymi, którzy wchodzą do towarzystwa poszukującego od innych uczestników i tymi, którzy uczęszczają na zajęcia z wyłącznie doskonałym komunikacją, umiejętnościami słuchania i zdrowia społecznego. Ponieważ program nie jest zaprojektowany w celu rozróżnienia tych motywów, wydaje się, że ludzie mogą przyjść z obu stron spektrum, tworząc miejsce na tarcie wśród osób z różnymi oczekiwaniami po zbieraniu.

Mimo to, jako osoba ludowa, znalazłem korzyść z znaczącego łączenia się z innymi, aby przeważyć ten wstrząs po sesji. Z drugiej strony Zainab był mniej przekonany, że wychodząc za drzwi, że naprawdę może zobowiązać się do rozmowy z nieznajomymi na dowolnej podstawie. Więc: czy zapłaci za to? Prawdopodobnie nie. Ale ja? Zapisz mnie.

Wellness Intel, którego potrzebujesz-BS, których nie zarejestrujesz dzisiaj, aby mieć najnowsze (i największe) wieści dobrego samopo.