Rasizm i uprzedzenie sprawiają, że leczenie niepłodności są jeszcze bardziej niedostępne dla par kolorowych

Rasizm i uprzedzenie sprawiają, że leczenie niepłodności są jeszcze bardziej niedostępne dla par kolorowych

Jednak niektóre czarne, rdzenne i ludzi kolorowych (BIPOC) mówią. „Mój mąż i ja próbujemy od 21 lat, aby mieć to dziecko”, mówi Racheal Martinez, teraz 40 lat. Kiedy Martinez miała 20 lat, była nowo żonaty i mieszkała w bazie wojskowej z mężem. Podzieliła się z swoim OB/GYN, że chce mieć dziecko, ale miała problemy z poczęciem. Poprosiła swojego dostawcę o skierowanie do specjalisty ds. Płodności. Mówi, że jej lekarz odmówił jej i powiedział jej, że jest „zbyt młoda” na leczenie, a dziecko z mężem uczyni ją „kolejną statystyką.”(Martinez jest czarny, a jej mąż Roberto jest meksykańskim Amerykaninem.)

Minęło kolejne sześć lat, zanim lekarz przekazał Martinezowi skierowanie do specjalisty ds. Płodności. W tym czasie i następnych latach Racheal i jej mąż doświadczyli 22 poronień, diagnozy policystycznych zespołu jajnika (zaburzenie hormonalne, które może prowadzić do niepłodności, jeśli nieleczone), diagnozę nawracających poronień oraz diagnozę niedoczynności tarczycy (A Stan hormonu, który może również negatywnie wpływać na płodność).

„Istnieją pewne badania, które pokazują, że pacjentów w kolorze są skierowani do specjalistów ds. Płodności nieco później niż biali pacjenci”, mówi Michael Thomas, MD, szef Wydziału Endokrynologii i Niepłodności na Uniwersytecie Cincinnati College of Medicine. Mówi, że opóźnienia w leczeniu pacjentów przypominających kolor, z których Martinez stanął z różnych powodów.

Jedno małe badanie 50 czarnych kobiet wykazało, że 26 procent z nich uważało, że na ich spotkania z lekarzy miały wpływ na dyskryminację płci, rasę i/lub klasę, a niektórzy zgłosili, że ich lekarze przyjęli założenia dotyczące ich niezdolności do płacenia za usługi oparte na usługach.

Martinez była młoda, kiedy zwróciła się do lekarza o skierowanie, a być może dostawca zakładał, że czas był po jej stronie. Ale możliwe jest również, że jej lekarz przyjmował założenia o swojej płodności na podstawie jej rasy. W przypadku czarnych pacjentów, takich jak Martinez, istnieją dane, aby to poprzeć. Chociaż czarne kobiety są bardziej narażone na guzy fibroidów i problemy zdrowotne, takie jak cukrzyca i niedoczynność tarczycy, które mogą prowadzić do zwiększonego ryzyka problemów z płodnością, tylko 16 procent lekarzy poprawnie zidentyfikowało czarne kobiety jako grupę rasową najbardziej zagrożoną niepłodnością, zgodnie do ankiety z 2019 r. Wśród 150 lekarzy rodzinnych i OB/GYN przeprowadzonych przez płodność IQ.

"To było okropne. [Doktor płodności] przez cały czas przecinał ręce i nogi. Można powiedzieć, że pomyślał, że nie stać nas na [leczenie] i zastanawiałeś się, co tam robimy.„-Nicole Vaughn, 34, pacjent z płodnością

Kiedy lekarze przyjmują założenia dotyczące swoich pacjentów, wyniki mogą być kosztowne. Płodność danej osoby maleje wraz z wiekiem, a dwu- lub trzyletni opóźnienie w poszukiwaniu leczenia niepłodności może zmniejszyć szanse na udaną ciążę. „OB/GYN muszą leczyć wszystkich pacjentów tak samo”, mówi Dr. Tomasz. „Muszą zrozumieć, że jeśli pacjent potrzebuje eksperta od płodności, ważne jest, aby wysłać je wcześnie niż później."

Gdy pacjent dostanie stopę w drzwi biura specjalisty ds. Płodności, nie jest to natychmiastowe lass. Leczenie płodności ma cenę, a dla wielu osób koszt ten jest największą przeszkodą ze wszystkich. Według krajowej konferencji ustawodawców stanowych (NCSL), jeden cykl IVF kosztuje średnio od 12 000 do 17 000 USD. (To nie obejmuje kosztów leków wymaganych dla IVF, co może zbliżyć całkowity koszt do 25 000 USD za jeden cykl.), A w większości stanów leczenie niepłodności nie jest objęte ubezpieczeniem (tylko 19 stanów prawnie wymaga pewnego poziomu ochrony płodności dla mieszkańców). To pozostawia pacjentów bez środków do zapłaty rachunku trudna decyzja między odejściem lub zadłużeniem.

Tak było w przypadku Nicole i Vaughn Hill, odpowiednio 34 i 33. Para (oba czarne) rozpoczęła proces próby założenia rodziny około trzy lata temu. Nicole od dawna doświadczała nieregularnych okresów, które jej OB/Gyn powiedziała jej „normalne.„Kiedy ona i Vaughn walczyli o poczęcie, dostawca Nicole przepisał lek o nazwie Clomid, aby zwiększyć ich szanse. Po czterech nieudanych cyklach leku, lekarz Nicole skierował parę do endokrynologa reprodukcyjnego.

"Dr. Zadowolony z siebie - wspomina Nicole. "To było okropne. Cały czas miał ręce i nogi. Można powiedzieć, że pomyślał, że nie stać nas na [leczenie] i zastanawiałeś się, co tam robimy. Nie podjął wielu szczegółów na temat żadnej z opcji leczenia. Czułem się bardziej zdezorientowany niż cokolwiek innego. Najgorsze doświadczenie, jakie kiedykolwiek mogłem mieć - mówi Nicole.

Podobnie jak wiele osób doświadczających niepłodności, Nicole i Vaughn nie byli bogate. „Abyśmy mogli sobie pozwolić na leczenie, oboje uczyliśmy letniej szkoły, a także otrzymałem awans podczas przechodzenia tego procesu”, mówi Vaughn. Ostatecznie (po znalezieniu nowego lekarza płodności), Nicole i Vaughn wydali około 25 000 USD na dwie procedury IVF i cztery transfery zarodków. To była wysoka cena, ale mówią, że wart każdego grosza za tylko jeden chichot od ich córki Amaya, która ma teraz osiem miesięcy.

Podczas gdy wzgórza znalazły sposób, wiele innych nie ma tak szczęścia. Według U.S. Biuro spisu powszechnego, mediana dochodu gospodarstwa domowego dla nie-latynoskich białych gospodarstw domowych wynosi 76 057 USD; dla czarnych gospodarstw domowych, 45 438 USD; W przypadku latynoskich gospodarstw domowych w dowolnej rasie jest to rozbieżności 56 113 dolarów głównie ze względu na rasizm systemowy, który historycznie utrudnił dostęp do bogactwa, pożyczek i sprawiedliwych wynagrodzeń dla wielu społeczności Bipoc. Aby pozwolić sobie na leczenie, wiele rodzin musi rozważyć różne opcje finansowania, takie jak refinansowanie swoich domów, praca na drugim lub trzeciej pracy, zmiana pracy w celu pracy dla pracodawcy, który oferuje świadczenia z tytułu płodności, przeprowadzając się do stanu z obowiązkowym ubezpieczeniem i/lub ubieganie się o pożyczki.

I nawet jeśli para ma środki do poddania się leczeniu niepłodności, to nie znaczy, że czują się komfortowo. Wielu pacjentów, którzy mają problemy z utrzymaniem ciąży, utrzymuje swoje zmagania prywatnie. Podczas gdy piętno niepłodności jest prawie uniwersalne, może być spotęgowane przez przekonania społeczne i religijne. „W Czarnej społeczności jest wiele rozmów na temat tego, czego„ nie robimy ”, Regina Townsend, założycielka grupy wsparcia żyzienia online The Broken Brown Egg, wcześniej powiedziała Well+Good. „Nie chodzimy na terapię, modlimy się. Nie „rozdawamy naszych dzieci” ani nie adoptujemy. Takie wyrażenia są naprawdę szkodliwe. To niewłaściwa historia, aby się opowiedzieć - powiedziała. Do jej punktów, tego rodzaju przekonania mogą spowodować odrzucenie pary, aw niektórych przypadkach odmówi dyskusji, dostępne opcje medyczne.

Oprócz ceny ogół przemysł płodności również nie był szczególnie dostępny dla pacjentów z BIPOC. Przemysł opiera się na skierowaniach lekarzy i materiałach promocyjnych marketingowych z referencjami z pacjentów, stron internetowych i mediów społecznościowych, aby wprowadzić nowych pacjentów. Ale wiele z tych wysiłków nie obejmuje ani nie dociera do potencjalnych pacjentów z BIPOC. W jednej recenzji stron internetowych dla 372 klinik płodności 63 procent tych stron zawierało tylko zdjęcia białych dzieci, zgodnie z artykułem opublikowanym w Indiana Law Journal. Brak różnorodnych miotaczy obrazów w domu koncepcji, że zabiegi płodności nie są dostępne dla wszystkich ludzi, po prostu niektórzy ludzie.

Jak zacząć walczyć z tymi różnicami

Rozbieżności rasowe w leczeniu płodności nie zostaną rozwiązane z dnia na dzień. „To był problem od dłuższego czasu i musimy się z tym rozwiązać”, mówi Rebecca Flick, główna oficer spraw zewnętrznych ds. Resolve: National Intenelity Association. Na szczęście wszystko zaczyna się zmieniać. Startup płodności uprzejmy-którego celem jest bycie bardziej integracyjną firmą dzięki marketingowi, materiałom promocyjnym i pracownikom 44 procent jej pacjentów to ludzie kolorowymi, co sugeruje, że przesłanie jest wysłuchane i odbierane. Według lekarza założyciela Kindbody Fahimeh Sasan, MD, włączenie jest niezbędne do postępu w branży. „Kluczem jest edukowanie ludzi o płodności, edukowanie ich na temat faktów” - mówi. „Nie możemy poprawić dostępu, jeśli ludzie nie wiedzą o tym procesie."

Organizacje rzecznicze i edukacyjne, takie jak Broken Brown Egg, Sister Girl Foundation i Cade Foundation, również pomagają poprawić sytuację, oferując zasoby, wsparcie i możliwości dla kobiet w zakresie rozdzielczości niepłodności, które mogą pomóc w przełamaniu piętna i pomocy Pacjenci z BIPOC są lepszymi zwolennikami opieki. A w 2020 r. Kindbody nawiązał współpracę z płodnością dla kolorowych dziewcząt, organizacją zajmującą się podnoszeniem świadomości związanej z kwestiami płodności i rasy, w celu przyjęcia zbiorowej 50 000 USD do czterech kobiet BIPOC szukających pomocy finansowej w leczeniu płodności. (Po otrzymaniu ponad 300 wniosków, Dr. Sasan mówi, że firma jest otwarta na rozszerzenie programu z powodu odpowiedzi.)

Pomoże również uczynienie leczenia płodnością. Zarówno Martinezes, jak i Vaughns zakończyli w ciąży z pomocą CNY Płodność. „Naszą misją zawsze było uczynienie pielęgnacji płodności dla wszystkich, w tym tradycyjnie niedocenianych”, mówi Kiltz. Cykl IVF w klinice kosztuje średnio 3900 USD, co sprawia, że ​​jego usługi są bardziej dostępne dla szerszej grupy ludzi. „Nasza populacja pacjentów to około 40 procent populacji mniejszościowych, z których 20 procent to Afroamerykanie”, dodaje.

CNY Płodność i uprzejmość wprowadziły również zasady otwartych drzwi, które pozwalają pacjentom na planowanie konsultacji bez skierowania, co może pomóc w złagodzeniu niektórych opóźnień doświadczonych przez wielu pacjentów z BIPOC. „Pierwszą osobą, która wiedziała, że ​​coś jest nie tak z ich ciałem, jest pacjent. Więc pozwól im odejść prosto do ekspertów ” - mówi Kiltz. Chociaż płodność CNY przyjmuje również skierowania z OB/GYN, ponad 50 procent ich pacjentów jest samowystarczalnych.

Lekarze specjalizujący się w medycynie reprodukcyjnej również pracują nad poprawą dostępu do opieki nad wszystkimi pacjentami. American Society of Reproductive Medicine (ASRM) stworzyło niedawno grupę zadaniową ds. Różnorodności, równości i włączenia (DR. Thomas jest krzesłem). Jednym z jego celów jest rekrutacja większej liczby lekarzy kolorowych w terenie. „Kiedy zacząłem w latach 80., było mniej niż 10 kolorowych endokrynologów reprodukcyjnych. Od tego czasu jest zwiększony, ale nie zasadniczo ” - mówi dr. Tomasz. „Myślę, że powoli zwiększając liczbę lekarzy kolorowych, lepiej zrozumiemy, przez co przechodzą kobiety Afroamerykanów.”I to, mówi,„ byłoby pomocne dla wszystkich pacjentów."

Podczas gdy praca jest w toku, pacjenci, którzy przeszli przez niepłodność, twierdzą, że wciąż jest wiele do zrobienia i nie można polegać na systemie, aby zrobić to. „Musisz popierać” - mówi Martinez. „Musisz przeprowadzić wiele badań. Możesz potrzebować drugiej lub trzeciej opinii, ponieważ niektórzy lekarze będą stronnicze, ale musisz zrobić to, co musisz zrobić i być mądrym.„Eksperci słuchają. Tak działają stąd, to zrobi różnicę.

Jeśli lubisz bezpłatne treningi, rabaty dla niezbędnych marek odnowy biologicznej i ekskluzywne dobrej treści, zarejestruj się w Well+, nasza internetowa społeczność wellness, aby natychmiast odblokować swoje nagrody.