„Dlaczego czuć się komfortowo w kuchni, było kluczową częścią oduczania moich nieuporządkowanych zasad żywności i odbudowy mojej pewności”

„Dlaczego czuć się komfortowo w kuchni, było kluczową częścią oduczania moich nieuporządkowanych zasad żywności i odbudowy mojej pewności”

Wow, jesteś powolny w siekaniu. Chcesz nauczyć się łatwiejszy sposób?

Nie mogę policzyć, ile razy partner, przyjaciel lub rodzic zapytał mnie o to, gdy siekam cebulę lub pieprz.

Odpowiedź jest zawsze nie.

Mój związek z gotowaniem był trudny od lat; Wciąż uczę się lin. Jedzenie stało się wrogiem mojego życia, kiedy moje zaburzenia odżywiania zaczęło się w wieku 15 lat-ślubowałem być w pobliżu jak najmniej. Moje (po refleksji, okropne) uzasadnienie: jak mogę uniknąć jedzenia, jeśli jestem w kuchni, gotuję? Dodatkowo, pomijając gotowanie, pomyślałem, że mam więcej czasu na ćwiczenia po pracy, a mniej czasu na stawienie się w pachnie jedzenia i degustacji-co byłaby ścisłą porażką, przynajmniej zgodnie z moim zaburzeniem odżywiania.

Szybko do przodu wiele lat później. Dzisiaj, po wielu latach terapii i leczenia klinicznego przez profesjonalistów, nadal często czuję się „z tyłu” jako dorosły w kuchni. Po dorastaniu w tradycyjnym domu, starałem się „oduczyć” moje przestarzałe przekonanie, że zawiodłem moją „kobiecą esencję”, nie będąc w stanie szybko i skutecznie umieścić na stole domowe posiłki. Jestem powolny i metodyczny z gotowaniem (i siekaniem) i chcę to zrobić sam.

Kiedy rozpocząłem podróż do regeneracji od zaburzeń odżywiania w 2013 roku, moja pozycja i wyraz twarzy w kuchni przypominały jelenia w reflektorach. Kiedy zacząłem uczyć się gotować, zdałem sobie sprawę, jak mało wiedziałem o tym, jakie potrawy „idź razem”, które przyprawy użyć i kiedy, i gotowanie żargonu.

Jedzenie jest językiem uniwersalnym, ale nie do końca wiedziałem, jak to mówić. Czasami sprawiło, że poczułem się na samotną wyspę-a czasem to robi.

Niedawno, kiedy mama mojego partnera odwiedziła nas w Kolumbii, ona i ja musieliśmy zrobić obiad dla ośmiu osób. W trakcie tego, co było mniej więcej załamaniem, gdy spojrzałem na wszystkie różne potrawy i przyprawy, jego matka wpadła i sprawiła, że ​​wydawało się to takie łatwe. Chwyciła różne przedmioty i powiedziała: „Dobra, możemy coś z tego zrobić."

Co? Brak przepisu!? Obserwowałem ją z podziwem. Nigdy nie robiłem posiłku bez podążania za wskazówkami krok po kroku. Nie jestem jedną z tych osób, które mogą po prostu „zrzucić” posiłek. Jęczę i stresuję się pomysłem podejmowania decyzji o tym, co gotować.

Dla mnie uzdrowienie zaczęło się od samoakceptacji

Przez lata musiałem pracować nad zmianą perspektywy na temat jedzenia i gotowania, ucząc się, jak ponownie wyobrazić sobie je w bardziej pomocny sposób. Nauczyłem się, że gotowanie jest z natury procesem prób i błędów; To nie jest coś, w czym możesz być idealny. Trudno mi zaakceptować jako kwintesencję osobowości typu A.

Ale z tą wiedzą i po kilkukrotnym ćwiczeniu niektórych potraw, poczułem się bardziej komfortowo w dodawaniu, wymianie i gałce ocznych składników. Z kolei zrobiło to dwie rzeczy: sprawiło, że gotowanie było bardziej naturalne i spokojne, i uciszyłem mój „głos zaburzenia odżywiania”, który zwykł liczyć kalorie na autopilocie. Dodatkowo nauczyłem się mieć plan tworzenia kopii zapasowych na wypadek błędu.

Muzyka jest dla mnie również ważnym wsparciem. Kiedy martwię się o to, czy warzywo jest idealnie posiekane, czy też wkładam zbyt dużo x lub y w danie, muzyka rozprasza mnie. To naprawdę terapeutyczne. (Mówiąc dokładniej, niektórzy z moich ulubionych artystów do tańca kuchennego: Muddy Waters, Sam Cooke, Frank Sinatra i Ray Charles.)

Nauczyłem się również przyjmować przekonanie, że gotowanie może być wspólną przestrzenią do wiązania, a nawet źródłem radości. Przyjęcia obiadowe stały się dla mnie ulubionym rodzajem spotkania, w którym wszyscy przyjaciele i ja gotujemy lub przynosimy danie. Od wyciągania talerzy po zapalenie świec po rozpoczęcie muzyki, czuję dreszcze od doświadczenia, a nie strachu, które zwykle poczułbym na myśl o wykonaniu „obowiązków kulinarnych."

Koncepcja „maraton-not-srint” jest wzmacniającym codziennym przypomnieniem

Zmienianie mojej wiary w ten sposób, po prostu posiadanie moich zmagań z gotowaniem-była tak pomocna. Nie jestem Gordonem Ramseyem i to jest całkowicie w porządku.

Chcę jednak jasno określić, że zajęło to czas i wciąż się rozwijam. Jedzenie moich „strachu”, przestanie się usuwać, unikać jedzenia i bycie w pokoju bez ćwiczenia określone razy w tygodniu, zajęły mi lata.

W 2019 roku napisałem post na blogu o moich doświadczeniach i wskazówkach. Nawet od tego czasu widzę teraz, jak zmieniły się moje perspektywy związane z gotowaniem. Uzdrowiłem więcej. Im bardziej utknąłem z wyzdrowieniem, tym większa pewność siebie zyskałem w życiu w pokoju bez liczby kalorii i mieć kufel lodów w zamrażarce.

Krótko mówiąc, po walce z zaburzeniami odżywiania, nie zawsze czuję się bardzo pewny siebie w kuchni. Ale wiem, że pod koniec procesu gotowania to ja i ukochany szczęśliwie zrzuca się-a moja pewność siebie (i komfort) rośnie.

Jak powiedziano Ashley Broadwater.

Jeśli ty lub ktoś, kogo znasz, zmaga się z nieuporządkowanym jedzeniem, nie musisz tego robić sam. Zaplanuj bezpłatną ocenę dzisiaj z projektem Heal o www.The ProjectHeal.org.

Wellness Intel, którego potrzebujesz-BS, których nie zarejestrujesz dzisiaj, aby mieć najnowsze (i największe) wieści dobrego samopo.