Jak łączenie się z moją duchową stroną pomogło mi lepiej radzić sobie z moim lękiem

Jak łączenie się z moją duchową stroną pomogło mi lepiej radzić sobie z moim lękiem

Kopiąc to na los, który zadzwoniłem do mojego przyjaciela Khushbu Thadani, aby poprosić ją o radę. Jest dietetykiem i trenerem życia, a kilka lat wcześniej pracowaliśmy nad super fajnym manifestowaniem. Byłem wtedy nowy w koncepcji energii i podnoszenia twojej wibracji, a to wszystko wydawało się dla mnie trochę zbyt „woo”. Nie mogłem jednak kłócić się ze sposobem wdrażania praktyk, których nauczyłem się, koncentrując się na pozytywnych wynikach w czasach smutku i samotności, które odczuwam, więc postanowiliśmy wybrać drugą rundę.

Ze swoimi wskazówkami rozpocząłem praktykę medytacji i wdzięczności, włączyłem głębokie oddychanie i tablice wizji oraz wykorzystałem swój czas na pisanie i branie udziału w kursach online na temat rzeczy, które naprawdę mnie podekscytowały. Te strategie pomogły mi przestać koncentrować się na tym, co robił mój były i zamiast tego skupić się na tym, aby poczuć się najlepszą wersją „mnie”, jaką mogłem. W ciągu kilku tygodni wiedziałem, co zrobić, kiedy osiągnąłem spin.

Wdzięczność i medytacja mi pomogły. Ale wiedziałem, że to tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o praktyki duchowe i chciałem się dowiedzieć. Po przeprowadzeniu badań nad duchowością dla początkujących (czyli ja), wybrałem kopię Gabby Bernsteina Wszechświat ma twoje plecy. Uczy przede wszystkim z tekstu metafizycznego Kurs cudów, Często mówienie o mocy przewodników duchowych, intuicji i niezachwianym zaufaniu do wszechświata, co oznacza, że ​​wszystko, co się teraz dzieje, jest dokładnie takie, jak ma być i dzieje się dla najwyższego dobra.

Musiałem w to uwierzyć Ten Czy nie było to wszystko, że życie nie chodziło tylko o budzenie się, pracę, ćwiczenie, kontakty towarzyskie i chodzenie do łóżka. Chciałem wierzyć, że mam cel.

Ten rodzaj myślenia był dla mnie co najmniej wielkim skokiem. Jestem Hindusem, ale oprócz świętowania kilku festiwali i odwiedzania świątyni lub dwóch, tak naprawdę nie czułem się związany z religią, mimo że zawsze myślałem, że istnieje wyższa moc ja mógł połączyć się z. Ale podejście Bernsteina wydawało się naprawdę nowoczesne, a jej doświadczenie polegające na pozostawieniu głośnej pracy i znalezieniu duchowości po zmaganiu się z nadużywaniem substancji rezonowało ze mną.

Wiem, że to brzmi trochę i wiem, że problemy ze zdrowiem psychicznym są o wiele bardziej złożone niż rzekomy brak pozytywności. Ale po tak długim zmaganiu musiałem w to uwierzyć Ten Czy nie było to wszystko, że życie nie chodziło tylko o budzenie się, pracę, ćwiczenie, kontakty towarzyskie i chodzenie do łóżka. Chciałem wierzyć, że miałem cel, który sprawiłby, że poczułem się bardziej spokojnie z tym, gdzie moja ścieżka w życiu zabierała mnie w tej chwili.

Ponadto istnieje pewne szczególne korzyści dla duchowości, które zostały wsparte przez naukę. Badanie z 2016 r. Wykazało, że pozytywna afirmacja była związana ze zmienionym pozytywnym zachowaniem, a wiele badań wykazało, że modlitwa (wraz z innymi bardziej tradycyjnymi metodami leczenia) może pomóc złagodzić objawy depresji i lęku. Należy również powiedzieć, że praktyki uważności-medytacji-często zalecane przez specjalistów ds. Zdrowia psychicznego w celu pomocy w nastroju i radzenia sobie ze stresem.

Więc wszedłem. Zacząłem medytować, modlić się, pracować nad podniesieniem wibracji energetycznych poprzez oddychanie i inne ćwiczenia oraz próbować wyprowadzić się ze starych, negatywnych wzorów myślowych. Ilekroć zacząłem współczuć sobie, używałem modlitwy, aby przywrócić się do wyrównania.

To zajęło dużo pracy, ale im więcej ćwiczyłem w mojej wierze, tym łatwiej było życie. Nie pociłem się drobiazgami, udało mi się nie mieć żadnych pretensji do mojego byłego i stałem się bardziej świadomy tego, jak mój niepokój sabotował wiele naprawdę wspaniałych rzeczy w moim życiu. Ufając, że był dla mnie lepszy plan, pomogło mi uwolnić potrzebę kontrolowania wszystkich wyników i zmniejszyło uczucie, że życie nie rozwijało się tak, jak myślałem. Moja duchowość i wiara dały mi poczucie pokoju, których nigdy wcześniej nie miałem, co pomogło zmniejszyć i złagodzić mój niepokój, gdy w życiu się podniosło.

Znowu wcale nie mówię, że sama duchowość jest balsamem do problemów ze zdrowiem psychicznym. Nadal mam niepokój i chwile, w których czuję się naprawdę samotny. To minęły dziesięciolecia i wiem, że nie odejdą magicznie. Nadal jestem na terapii i robię inne rzeczy samoopieki, aby pomóc w radzeniu sobie z moim lękiem. Jednak teraz jestem bardziej świadomy niż kiedykolwiek wzorców i mam wiarę, że istnieje wyższa moc, która mnie trwa, co jest pomocne, aby przypomnieć sobie, kiedy pojawia się mój niepokój. To wszystko proces, ale myślę, że mam zamiar znaleźć rodzaj miłości, na którą wiem, na które zasługuję. Do tego czasu będę po prostu kontynuować.

Dlaczego jedna kobieta myślała, że ​​jej wysoko funkcjonującym niepokojem był jej superpoważnik. A oto jak poradzić sobie z wyjątkowym piekłem, jakim jest poranny niepokój.