MARIE KONDO'S MOD MOJA DEWAJĄ DWIEDZIEJ DZIEDZI

MARIE KONDO'S MOD MOJA DEWAJĄ DWIEDZIEJ DZIEDZI

Bądźmy szczerzy: „Ekspert organizacyjny” nie jest najseksowniejszym tytułem pracy, więc to trochę surrealistyczne, że Marie Kondo zgromadziła tak lojalną jak lojalna jak Beyhive. I chodzi o proste podejście do odrzucania mistrza, koncentrujące się na pytaniu: Czy to wywołuje radość?

Do tej pory byłeś w stanie zastosować tę logikę Kondo do ubrań w swojej szafie (nie wspominając o każdym pokoju w twoim domu), a także o życiu miłosnym, a nawet umysłu. Ale pozostała jedna ostatnia granica: dieta.

Co by się stało, gdybyś zjadł tylko jedzenie, które wywołało radość? Czy spowodowałoby to posiłki składające się z mac i sera, babeczek i lodów? A może twoje ciało naturalnie pragnie pokarmu o długości składników odżywczych?

Postanowiłem dowiedzieć się, jedząc tylko to, co dało mi radość, ale czyjś musi to zrobić na dwa tygodnie. Może to nie zabrzmieć rewolucyjnie, ale w kulturze podnoszonej z poczucia poczucia jedzenia (która sprzyja norshingowi podczas wielozadaniowości i szarpania wszystkiego, co jest najwygodniejsze), uważne jedzenie i delektowanie się każdym posiłkiem nie zdarza się tak bardzo, jak powinna być tak bardzo, jak powinna.

Podstawowe zasady

Serrendicitycznie pojawiła się nowa książka oparta na pomyśle jedzenia wszystkiego, czego chcesz i nie czujesz się winny. Niegrzeczna dieta to seksowy plan życia, oparty na wyborze potraw, które dają ci przyjemność (i upuszczanie kilku funtów, jeśli się to interesuje).

Jak te dwie rzeczy współistnieją? Autorka i trenerka ds. Zdrowia żywieniowego Melissa Milne prosi czytelników o „ustawienie stołu dla przyjemności”, jedząc oczami najpierw, jedząc przy ładnie rozłożonym ustawieniu stołu (bez sałatki na klawiaturze w pracy), żucie „wolniej” wolniej , głębsze i dłuższe, „i„ z pasją ”-wszystko bez liczenia kalorii.

Przyznałem jej zasady w połączeniu z genialnym podejściem Kondo na życie (ER, salon), aby stworzyć własny dwutygodniowy plan. Przed każdym kęsem zapytałem: Czy to daje mi radość?

Oto, czego nauczyłem się od Marie Kondo-ing mojej diety.

Zdjęcie: Stocksy/Danil Nevsky

Twoje ciało wie, czego potrzebujesz

Mimo że miałem bezpłatną przepustkę do jedzenia tyle naleśników i burgerów, ile chciałem, nie jest to, do czego mnie pociągnęło. Nadal pragnąłem potraw, które normalnie jadłem (jajka, wegetaria i brązowy ryż, smażone na smarowaniu, kurczaka i awokado), co ma sens, biorąc pod uwagę, że nauka mówi, że naprawdę pragniesz tego, co regularnie jesz.

Ale pewnej nocy mam poważne pragnienie kubków z masłem orzechowym-coś, czego nie miałem od lat. Więc mam je. Delektowałem się każdym kęsem i to naprawdę przyniosło mi dużo radości. Ale kiedy kilka dni później znalazłem marzenie kolejnego. The Daczeawki: oddawanie się smakołykami przez cały czas odbiera jej specjalność.

Co ciekawe, nie jedziłem częściej niż regularnie lub przejadam się podczas posiłków, czego się wydarzy. Niegrzeczna dieta Mówi, że twoje ciało wie, co jest dla ciebie dobre-musisz po prostu go słuchać.

„W przewodzie pokarmowym jest mózg, który zawiera odpowiedzi na czas posiłku i kontrolę porcji zwaną jelitową układem nerwowym (ENS)”, pisze Milne. „Zapoznaj się ze swoim ENS, a każdy posiłek jest jak zwycięstwo i posiłki z osobistym dietetykiem. Będziesz wiedział co i ile jeść i dokładnie kiedy możesz sobie pozwolić na ponowne oddanie się."

Zdjęcie: Stocksy/Marti Sans

Posiłki bez wielozadaniowości zajmują pracę

Jedzenie nigdy nie jest moją jedyną aktywnością. W biurze jem i pracuję jednocześnie, w domu jadę posiłki przed telewizorem (lub widelcem w jednej ręce i książce w drugiej), a kiedy jedzę z przyjaciółmi, bardziej się skupiam rozmowa niż na moim talerzu. Więc po prostu jedzenie było, no cóż, korekta.

Oto rzecz: to nie Daj mi radość. Po rozkoszowaniu kilku pierwszych kęsów, nudziłem się za każdym razem. Książka Milne'a wskazuje, że i nauka potwierdza ją, że kiedy jesz bez robienia czegoś innego, bardziej lubisz jedzenie i jesz mniej. Dla mnie jadłem mniej, kiedy zjadłem bezbłędnie, ale na pewno nie podobało mi się moje jedzenie.

Zdjęcie: Instagram/@sweetgreen

Radość wywołująca może być drogie

Zwykle spędzam niedzielne noce na przygotowanie posiłków na tydzień, wypełniając lodówkę sałatkami, aby zabrać ze sobą do pracy. Nadal robiłem zielone miski, ale kiedy po czasie obiadowa toczyła się każdego dnia, chciałem lepsza Sałatka. Co wywołało radość około 1 p.M. dla mnie była miska o wartości 8 USD, a nie ta, którą zrobiłem i już się nudził.

Po kilku dniach dowiedziałem się, że poczucie wydawania więcej pieniędzy niż chciałem na posiłki, przyćmiło radość, którą odczuwałem podczas jedzenia, więc opracowałem wydatki i bardziej skupiłem się na tworzeniu domowych sałatek przy użyciu składników, które kocham (dla mnie to, to Obejmowałby mały szpinak, kurczak, orzechy włoskie i wiele plasterków awokado).

Zdjęcie: Unsplash/Henrique Felix

Wielki wynos

Tak więc jedził tylko potrawy, które wywołały radość zmieniając życie? Nie bardzo. Na dobre lub na złe, już jem, co chcę przez większość czasu. A teraz, kiedy oficjalnie wznowiłem posiłki przed telewizorem (hej, nowe sezony Pomarańcz to nowa czerń nie będzie się oglądać), jestem szczęśliwszy.

Ale muszę powiedzieć: jest coś w całym pomyśle „ustawiając stół dla przyjemności”. Mam na myśli, że jeśli nic więcej, to po prostu tworzy lepszy Instagram. Które, nawiasem mówiąc, mogłyby wywołać radość na swój własny, wspierany naukę.

Szczęście i to, co jesz, są zdecydowanie powiązane ze sztuką, mówi tak. I bez względu na to, czy jesz lunch przy biurku, czy nie, będziesz chciał go uporządkować: okazuje.