„Ćwiczyłem deprywację mediów na tydzień, jak to zmieniło moje relacje z informacjami, które spożywam”

„Ćwiczyłem deprywację mediów na tydzień, jak to zmieniło moje relacje z informacjami, które spożywam”

Jak się przygotowałem

Chociaż moja poprzednia praca wymagała od mnie angażowania wiadomości każdego dnia, teraz, kiedy pracuję jako niezależny pisarz, z natury mam większą autonomię nad tym, co spożywam. To stanowisko może ułatwić mi brak mediów niż dla innych.

Od dłuższego czasu miałem narzucone sobie granice z konsumpcji w mediach społecznościowych, co się spodziewałem. Minęły miesiące, odkąd miałem Tiktok na telefon i lata, odkąd miałem Twittera, a ja byłem na Instagramie tylko kilka razy w ciągu ostatnich kilku lat. (Odkąd po raz pierwszy wskoczyłem na Facebooka w szkole średniej, doświadczyłem różnych poziomów stresu i niepokoju w wyniku korzystania z tych platform, więc kultywowanie poręczy wokół ich interakcji jest dla mnie kluczowe.) Aby w pełni przygotować się na tydzień, usunąłem Instagram z telefonu, wraz z moją najczęściej powiracowaną aplikacją, YouTube.

Ze strachem (i odcień radości!) Zastanawiałem się, co zrobiłbym zamiast moich ogólnych nawyków związanych z mediami: Słuchanie podcastu śniadaniowego, kontroli wiadomości w południe, Scrolling na YouTube, wieczorne oglądanie NBA, noce filmowe z moim współlokatorem i czytanie przed czasem czytania przed czasem. Aby pomóc, Cameron oferuje listę dozwolonych działań podczas deprywacji mediów, która obejmuje „Make Kurtains”, „Rewire the Lampa” i „Mondarz.„Na szczęście pozwala także tańczyć, ćwiczyć i nadrabiać zaległości z przyjaciółmi-aki, rzeczy, które tak naprawdę zrobiłbym.

„Paskudny wynik jest następujący: prędzej czy później, jeśli nie czytasz, zabraknie ci pracy i będziesz zmuszony grać”, zapewnia czytelnicy Cameron. „Zapalisz trochę kadzidła lub złożycie stare płyty jazzowe lub pomalujesz turkus na półkę, a potem poczujesz się nie tylko lepiej, ale naprawdę trochę podekscytowany."

Jak poszło

Uświadomiłem sobie, że większość mojej konsumpcji treści to podcasty, głównie NBA Chitchat, ilekroć mam trochę bezmyślnych chwil podczas robienia posiłku, składania prania lub spaceru. Cameron Condones Słuchanie muzyki w ciągu tygodnia, więc poprosiłem muzyka, aby polecił niektóre z jego ulubionych albumów. To pomogło mi wyciąć podcasty i zamiast oddawać się frankensteined Spotify Playlists. Okazuje się, że ten książę wiedział, co robi.

Poza tym zastąpiłem łazienkę na YouTube przewijając się z rozdrabnianiem krzyżówki. Wymieniłem książki i czasopisma do pisania i edycji; Bez krzywdy w czytaniu mojego własny Praca, pomyślałem. Pewnego wieczoru, zamiast zlewać się o Okrąg, Mój partner i ja załatwiliśmy sprawy i kupiłem nową parę szortów, których potrzebowałem od miesięcy. Kolejna noc, zadzwoniłem do moich sióstr i babci. I kolejny, zamiast strefować SportsCenter, po prostu poszedłem spać. I co wie? Z dodatkową godziną snu, następnego ranka poczułem się bardzo odświeżony.

Wydawało się, że spędzili tydzień, nie musieć nadrabiać zaległości, nie trzeba być w pełni wiedząc, nie musieć pozostać aktualnym.

Spodziewałem się, że najtrudniejszą częścią deprywacji w mediach byłby FOMO: brak finałów NBA, najnowsze wiadomości, cokolwiek film był gorący w Netflix w tym tygodniu. Cóż, wybacz nieuchronne powietrze hipsterów tutaj, ale szczerze mówiąc, że nie tęskniłem za nimi tak bardzo. W rzeczywistości wydawało się, że spędzili tydzień, nie musieć nadrabiać zaległości, nie trzeba być w pełni wiedzącym, nie będąc istotnym.

Zamiast tego największym wyzwaniem było oparcie się pokusie siedmio- do 10 minut przyczepności do przewijania na YouTube lub Rabbitoling Wikipedii w ciągu dnia. Czasami napełniłem pustkę spacerem, wysyłając SMS -y do starego przyjaciela lub przewijałem rolkę aparatu. Cameron mógł powiedzieć, że jest to sprzeczne z zasadami, ale powiedziałem sobie, że wykopalisko mojej pamięci i doświadczenia służy osobistemu wzrostowi i twórczej inspiracji.

Potem, przez większość czasu, po prostu poczułem się… znudzony. Jak, zdejmalnie, głęboko znudzony. Czasami krążyłem w ciszy lub położyłem się i zamknąłem oczy na nieoczekiwaną pseudo-medytację. Czasami czułem się zrelaksowany; Innym razem uderzyło mnie niepokój i niepokój o niskiej częstotliwości. Ale nuda mnie nie złamała, podobnie jak cisza. Nawet jeśli nie zawsze czułem się rozrywany, poinformowany lub rozproszony, lubiłem coś odczuwać i nie musiałem natychmiast zmieniać lub naprawić. Po prostu byłem.

I jasne, naprawdę oszukiwałem kilka razy. Sprawdziłem ocenę finałów NBA tu i tam; Przeskanowałem książkę z kawy, który przyjaciel miał lekkomyślnie opuścić Ajara; Obejrzałem klip lub dwa z Smar. Jednak za każdym razem, gdy poślizgnąłem się, zamiast rzucić ręcznik, wzmocniłem swoją determinację. Deprywacja trwała zaledwie tydzień i wiedziałem, że mogę to zrobić i też czułem, że to działa, choć może nie w sposób oczekiwany.

Po deprywacji

Korzyści, które wziąłem z ćwiczeń deprywacji mediów, nastąpiły po tym, jak go skończyłem i wznowiłem normalne życie. Gdy dodałem materiał z powrotem do mojej diety z konsumpcją mediów, bardziej wiedziałem o tym, jakie treść uznałem za satysfakcjonujące, stymulujące i inspirujące-a nawet relaksujące i odświeżające, co utrzymało mój umysł, serce i duch, po prostu na biegu jałowym. Na przykład zdałem sobie sprawę, że wszystkie te sportowe podcasty, choć wygodne, były w większości oddechowe, więc od tamtej pory zastąpiłem je To amerykańskie życie, wciąż przetwarzanie, I Poza książką (Improwizowany podcast muzyczny!), z których każda oświetla mnie w inny i znaczący sposób.

„Przez tydzień zimnego indyka może pomóc ludziom w tworzeniu lepszych granic, gdy konsumpcja mediów jest przywrócona”, mówi dr Dr. Sherman. „Kiedy odbywasz się od czegoś, możesz ponownie zaangażować się w bardziej świadomy sposób."

Ale nie zrozumcie mnie źle: nie stałem się-i nie polecam stać się cyfrowym ascetą i wiem, że istnieje prawdziwa wartość w oglądaniu, czytaniu i słuchaniu czegoś, co jest idealne do strefowania stref lub oferuje ucieczkę Z naszych codziennych stresorów. Na przykład strach Covid-19 niedawno zmusił mojego partnera i mnie do kwarantanny, a sezon piąty Love Island było ostatecznie tym, co nas przeszło.

W dniach następnego po tygodniu deprywacji mediów ponownie wprowadziłem nocne czytanie, częściowo jako zastępstwo nieistotnych wydarzeń sportowych lub oglądania sportu przedprzewodnika. Nadal podłączam się do tych krzyżówek w toalecie; Jasne, moje przerwy w łazience są dłuższe niż powinny, ale szczerze czuję, że stałem się o trzy procent mądrzejszy za każdym razem, gdy siadam. A cotygodniowe noce filmowe z moim współlokatorem powróciły, ponieważ ten konsekwentny celowy czas jest czymś, co naprawdę służy nam obu.

Na pewno wciąż się dostosowuję i pod pewnymi względami cofam. Pomimo mojej dyscypliny ze względu na Sposób artysty, Bezmyślne, rozproszone przewijanie YouTube w dużej mierze powróciło. Nadal wolałbym również pompować podcasty lub muzykę bezpośrednio do mojego mózgu, aby wypełnić ciszę, a zatem odwracając uwagę od wielu moich obaw i niepewności. Nadal pracuję nad dawaniem miejsca mojemu wewnętrznemu głosowi.

Nadal szukam bardziej zrównoważonych relacji z wiadomościami, aby uzyskać delikatną równowagę pozostania zaangażowanego, jednocześnie wspierając moje zdrowie psychiczne i emocjonalne.

I nadal szukam bardziej zrównoważonego relacji z wiadomościami, aby uzyskać delikatną równowagę pozostania zaangażowanego, jednocześnie wspierając moje zdrowie psychiczne i emocjonalne. Kultywowanie jest trudną granicą: nadążanie za bieżącymi wydarzeniami ma kluczowe znaczenie dla bycia informowanym, budowaniem empatii i opowiadania się za sprawiedliwością i sprawiedliwością w naszym świecie, ale „kroplowanie” i nadmierne narażenie na złe wieści dodaje niepotrzebnego zmartwienia naszego życia. Na szczęście można uważnie ograniczyć spożycie i chronić swój pokój.

Kolejną skomplikowaną przestrzenią są media społecznościowe, które wykazały poważne korzyści, w tym zwiększenie dostępu do wsparcia społecznego, demokratyzacja wiedzy na temat opieki zdrowotnej i kultywowanie poczucia wspólnoty, szczególnie dla grup marginalizowanych historycznie. Jednocześnie jednak popularne platformy są odpowiedzialne za pogarszanie problemów zdrowotnych psychicznych, a specjaliści twierdzą, że media społecznościowe szybko mogą zminimalizować skutki „porównywania toksycznego”, umożliwić nam poświęcenie więcej czasu na rozwój osobisty i zmniejszyć poczucie niepokoju i depresja.

Mając to wszystko na uwadze, być może mój największy na wynos z mojego tygodnia deprywacji mediów ma związek z kontrolą i tym, ile mamy. Czasami wydaje się, że ciągły potop treści jest nieunikniony. Ale dowiedziałem się, że to tylko dlatego, że pozwoliłem, aby tak było. „Podstawowe przyczyny nadmiernej konsumpcji mediów obejmują nawyk, pojawienie się pilności do przestrzegania wiadomości, społeczne oczekiwanie na natychmiastową odpowiedź e-maila i tekstu oraz pomysł, że jeśli odłączymy się, rzeczy rozpadną się, pozostanie, relacje lub struktury ," Dr. Sherman mówi. „W ten sposób nigdy nie testujemy tych ograniczających przekonań ze strachu. Jeśli to zrobimy, zobaczymy, że zwykle jest w porządku."

Praca i rozrywka, wiadomości i relacje wymagają od nas dużo konsumowania, ale każdy z nas ma więcej mocy, niż zdajemy sobie sprawę z tego, jak, co i kiedy wpuszczamy media na nasze życie. Eliminując całą treść przez tydzień, zdałem sobie sprawę.

Oh cześć! Wyglądasz jak ktoś, kto kocha bezpłatne treningi, rabaty dla najnowocześniejszych marek odnowy biologicznej i ekskluzywne dobrze+dobre treści. Zarejestruj się w Well+, nasza internetowa społeczność wellness i natychmiast odblokuj swoje nagrody.