Oznaczanie win jako „zero cukru” lub „niskiej kalorii” może być po prostu marketingowe roszczenia, czy to wiedzieć

Oznaczanie win jako „zero cukru” lub „niskiej kalorii” może być po prostu marketingowe roszczenia, czy to wiedzieć

Zaskakującym powodem, dla którego twierdzi się, że „zero cukru” jest nonsensowne, jest to, że w rzeczywistości większość win jest już praktycznie bez cukru. W procesie tworzenia wina drożdże przekształca cukier w alkohol. „Suche wina” to te, które po fermentacji pozostawiają znikome ilość cukru. I zgadnij co? „Suche wina” opisują zdecydowaną większość win, z wyjątkiem określonych wina deserów lub słodko-warstwowych, takich jak Moscato, Icewine lub „Późne zbiory” Riesling. „Więc tak, powiedzenie, że suche wino jest„ wolne od cukru ”, jest całkowicie zbędne”, mówi dr. Casassa.

„To reklama”, dr Dr. Casassa mówi. „Dzisiaj, kiedy nazywasz coś„ niską kalorią ”lub„ zerowym cukrem ”, po prostu atakujesz bardzo specyficzną grupę demograficzną, która również napędza gospodarkę… mówiąc, że dzień„ wolny od cukru ”jest całkowicie zbędne."

Ponadto, zgodnie z wytycznymi reklamowymi wydanymi przez Biuro podatku alkoholu i tytoniu i handlu, nazywanie czegoś „zero cukru” w Stanach Zjednoczonych oznacza, że ​​musi zawierać mniej niż 0.5 gramów cukru na napój (który do 2.5 gramów na butelkę, ponieważ butelka zawiera pięć kieliszków wina). Jak zauważa winiarz Adam Lee w poście na temat winografii, aby wino było uważane za „suche”, musi mieć mniej niż dwa gramy cukru na butelkę. Tak więc marki twierdzą, że „zero cukierni” nie muszą ujawniać (znikomej) ilości cukru, który jest obecny w suchym winie. Nawet według standardów reklamowych nie ma różnicy między winem „zero cukru” a twoją standardową butelką-i nie ma sposobu, aby stwierdzić, czy wino twierdzi, że „zero cukierni” ma mniej niż te 0.5 gramów na szkło.

I dla dodatkowej perspektywy niepotrzebnej Brouhaha otaczającej zawartość cukru w ​​winie, te 0.5 gramów cukru Netto dwie całe kalorie, zgodnie z USDA.

Co prowadzi nas do następnego punktu: że wina „dolnej kalorii” są zupełnie inną bestią. dr. Casassa wyjaśnia, że ​​źródło kalorii w winie pochodzi z (niewielki) cukru i najgoleściej alkoholu. Oznacza to, że sam alkohol jest przytłaczającym źródłem kalorii w przeciętnym szklance Vino. Więc kiedy wino mówi, że jest to „niższa kaloria”, oznacza to, że jest ono niższe w alkoholu. Winiarze zazwyczaj to osiągają, zaczynając od winogron o niższej zawartości cukru, więc jest mniej cukru do fermentacji w alkoholu.

Wino o niskiej kalorii, które w rzeczywistości niższe alkohol jest w porządku i eleganckie. Ale jeśli zastanawiasz się nad zakupem wina o niskiej kalorii, to nie jest tak, że otrzymujesz ten sam produkt za magicznie mniej kalorii. Marki wina o niskiej kalorii zwykle nie wprowadzają w błąd, ale należy pamiętać o tym, czy zdarzy ci się przeglądać nawy i wzbudzić twoje zainteresowanie etykietą „niskiej kalorii”. (I do głębi, pamiętaj, że wina naturalne mają zwykle niższą zawartość alkoholu, co jest kluczowym powodem, dla którego wielu ludzi zgłasza, że ​​po wypiciu tych odmian po wypiciu tych odmian jest mniej kac.)

Rosnąca świadomość zdrowia społeczeństwa doprowadziła do wzrostu popularności napojów bez cukru-te, które są naturalnie bez cukru, takie jak seltzers, oraz bez cukru alternatyw dla napojów gazowanych, takich jak colę zero i napoje energetyczne. Dr mówi, że nie ma potrzeby nadążania. Casassa, że ​​winiarze zwracają się do zerowego cukru i marketingu niższego kalorii. To zrozumiałe, ale jest również zasadniczo bez znaczenia, a nawet potencjalnie wprowadzające w błąd lub szkodliwe.

Zamiast tego, dr. Casassa uważa, że ​​opinia publiczna powinna skupić się na piciu z umiarem i odpowiednio docenianie relaksu i dobrych wibracji, które tak często płyną, gdy dzielisz butelkę wina z przyjaciółmi. W końcu naprawdę chcesz myśleć o kalorii i zawartości cukru w ​​tych chwilach?

Jeśli wiedząc, że wino, które pijesz, zawiera cukier „Zero”, pomoże ci bardziej cieszyć się tym doświadczeniem, wchłonąć „zero cukru” i suche wina (są to samo, pamiętajcie). Ale jeśli zdecydujesz się uczestniczyć w kieliszku wina, być może możesz użyć go jako przerwy od restrykcyjnego i toksycznego nawyku liczenia kalorii; Obliczenia „czy to warto”. Popijaj, napowietrzaj, smakuje, rozkoszuj się, dostosuj się do wymiarów wina, powiedz okrzyki i porozmawiaj z bliskimi.

Że nie kalorie-o co chodzi w wino.

Wellness Intel, którego potrzebujesz-BS, których nie zarejestrujesz dzisiaj, aby mieć najnowsze (i największe) wieści dobrego samopo.