Tak to jest bycie jednym z ostatnich biegaczy, którzy przekroczą linię mety

Tak to jest bycie jednym z ostatnich biegaczy, którzy przekroczą linię mety

Quinn rozumie te obawy, ale nie uważa, że ​​ktokolwiek powinien pozwolić, aby powstrzymało ich to przed doświadczaniem tego, co zrobiła. „To bardzo, bardzo ważny strach:„ Nie chcę być ostatni, nie chcę być osobą wyróżnioną ” - mówi. „Ale sprowadza się to do, kiedy spojrzysz wstecz na swoje życie i swoje osiągnięcia, czy to naprawdę usiąść z tobą i przeszkadza ci, że skończyłeś ostatnie? A może po prostu będziesz bardziej podekscytowany, aby powiedzieć znajomym, rodzinie, swoich dzieci, zrobiłem to. Zrobiłem to jako ja."

Jak Bailey Quinn prowadziła wyścig z wytrwałością, wsparciem i radością

Maraton NYC 2022 był pierwszym wyścigiem Quinna. Nie zrobiła 5K, 10K ani pół. Nawet nie uważała się za biegacza. Ale chciała podjąć osobiste wyzwanie, aby zebrać pieniądze dla zespołu dla dzieci-organizacji charytatywnej, która finansuje programowanie młodzieży w New York Road Runners i dobrze się bawić.

W tym czasie Quinn była studentką medycyny czwartego roku (jest teraz rezydentką pediatrii). Początkowo miała kilka bramek, ale kontuzja zmusiła ją do ponownej oceny motywacji i zdecydowała, że ​​jej celem było zakończenie i zrobienie tego dla siebie.

To był moment, w którym przeszedł wcześniej Quinn. Utrzała kilka sportów, a opisuje ukończenie szkoły medycznej jako poszukiwanie „21. klasy.„Identyfikuje się jako sportowiec wytrzymałościowy, ponieważ rowery i pływa (a teraz biegnie) na duże odległości. Ale w 2014 roku zdała sobie sprawę, że aby zachować miłość do ruchu, konkurencja nie może już zdefiniować jej związku z ćwiczeniami. Wtedy postanowiła jeździć na rowerze w całym kraju.

„W mojej podróży z zdrowiem, zdrowiem i lekkoatletyką było punkt, w którym usiadłem i zadałem sobie pytanie, za kogo to robię?- mówi Quinn. „Czy obchodzi mnie, czy jestem szybki? NIE. Czy obchodzi mnie, czy bicie innych ludzi? NIE. Dbam o to, że się dla mnie pojawiłem i zrobiłem coś, co uważałem za godne."

Ten duch, konfetti kanony maratonów i czysta adrenalina przeniosły Quinna przez pierwszą połowę maratonu. Opisuje początek, biegnąc przez Brooklyn, jako czas czystej radości, i że nawet nie zaczęła odczuwać walki o prowadzenie maratonu do 12 mili.

W połowie wyścigu rzeczywistość maratonu biegnącej z tyłu opakowania-godziny wysiłku fizycznego oraz fakt, że na drodze było coraz mniej ludzi.

„Były chwile, w których pomyślałem:„ Och, chłopcze, jestem tak daleko w tyle za wszystkimi. Jak się przez to przechodzę?- mówi Quinn. „Wiedziałem, że będę powolnym. Wiedziałem, że po prostu będę trzymał się swojej strategii wokół wyścigu. Ale z pewnością było to zniechęcające."

Kluczem do przejścia przez to było postawa, wsparcie i przygotowanie. Quinn przypomniała sobie, że nie obchodzi ją, że jest za wszystkimi; Po prostu chciała skończyć. Jej chłopak spotkał się z nią w punktach trasy, aby dać jej nawodnienie, przekąski i zachętę. Pod koniec wyścigu nieznajomi wciąż obserwowali wkładki pomarańczowe plastry w ręce. (Quinn krzyknął w odpowiedzi „Kocham cię”.) I przez cały czas trzymała przy sobie elektrolity i paliwo.

„Aspektem bycia ostatnim finiszerem jest gotowość i świadomość twojej sytuacji”, mówi Quinn. „Wiedziałem w mojej głowie, potrzebuję tylu elektrolitów, tylu proszków, ponieważ realistycznie po od 12 do 13 mil mogę być sam bez pierwszej pomocy, bez przerwy odpoczynku. I muszę być bezpieczny fizycznie, jeśli chcę zakończyć ten wyścig."

Osiągnięcie tego celu nie było danym. Nieporozumienia z jej chłopakiem spowodowało, że opuścili spotkanie w późnych nastolatkach. Na 23 mili, kiedy ponownie się zjednoczyli, powiedziała, że ​​nie wie, czy może to zrobić; Była zbyt zagazowana. Jej chłopak złożył ją paliwem i zachęcał do ruszania. Jeden motywator nadal robienie selfie na każdej mili-mile, kiedy znaczniki mil zostały już przyznane w każdym momencie osiągnięć i pobudzają ją do następnego.

„Naprawdę uwielbiam dokumentować podróż, nawet gdy podróż jest bolesna”, mówi Quinn.

Wreszcie nadeszło wykończenie, a niepewność, wątpliwości i zmęczenie poprzednich godzin zmyły. „Czasami nikt nie patrzył, nikt mi nie mówił, jaki numer skończyłem” - mówi Quinn. „Ludzie byli po prostu:„ O mój Boże, skończyłeś.- A ja pomyślałem: „O mój Boże, zrobiłem.'"

Jej rada dla biegaczy z plecakiem

Jeśli jesteś „powolnym biegaczem” lub nowicjuszem, zastanawiającym się nad wyścigiem takim jak maraton, obawy przed końcem, uciekania samotnie, poczucia pozostawionego po sobie nie są nieuzasadnione. Quinn doradza, że ​​powinieneś być świadomy rzeczywistości i planować mieć odpowiednie wsparcie w obliczu ich-mianowicie, w formie osoby wspierającej lub ludzi po drodze. Wiedz, że udogodnienia mogą już nie być, a być może będziesz musiał ukończyć ostatnie mile na chodniku (podczas zatrzymywania się na ruch), jeśli skończysz po oficjalnym czasie odcięcia.

Jednak są też pewne zalety: bariery zostają zdejmowane, dzięki czemu możesz świętować z przyjaciółmi i rodziną na mecie. Na niektórych wyścigach organizacje wsparcia, takie jak Project Finish w NYC Marathon, sprawi, że linia mety na koniec dnia będzie imprezą. A Quinn nazywa radosne podejście innych późnych finalistów i ich wsparcie „niezrównani."

Ale najważniejszym wyznacznikiem tego, czy rasa jest czymś, co chcesz przyjąć, jest motywacja. Po co tam jesteś? Jakie są Twoje cele? Poza paradygmatem ukończenia pierwszego lub zakończenia w określonym czasie, jak wygląda dla ciebie „wygrana”?

„Utrzymanie się tam nigdy nie jest wolne od ryzyka”, mówi Quinn. „Ale naprawdę rzucam wyzwanie tym ludziom z samookaleczaniem, aby rzucić wyzwanie [siebie], jak fajnie mogę to zrobić? Ponieważ tak naprawdę chodzi tylko o to, co robisz. Nauka tańca w deszczu i tak dalej."

Wellness Intel, którego potrzebujesz-BS, których nie zarejestrujesz dzisiaj, aby mieć najnowsze (i największe) wieści dobrego samopo.