Jak wędrówki Machu Picchu w moim okresie nauczyło mnie siły wdzięczności

Jak wędrówki Machu Picchu w moim okresie nauczyło mnie siły wdzięczności

Ale po tym, jak moje bicie serca się zwolniło i zdałem sobie sprawę, że doświadczam naturalnej funkcji, z którą żyłem od tylu lat, poświęciłem chwilę na rozważenie kolejnych kroków. Mógłbym być zły na wszechświat za wcześnie zdobyć okres lub być wdzięczny, że moja intuicyjna energia zaprowadziła mnie do otwartego sklepu z pudełkiem tamponów. Wybrałem opcję B, która nadała ton reszcie mojej wędrówki. Zobowiązałem się wtedy i tam z wdzięcznością podejść do każdego kolejnego wyzwania. Dzięki Bogu, pominąłem wysadzanie zip, aby znaleźć tę małą peruwiańską wioskę. Dzięki Bogu, byłem wystarczająco biegły po hiszpańsku, aby z łatwością kupować tampony. Dzięki Bogu, to mi się przydarzyło zanim wędrówki Machu Picchu, więc nie musiałem swobodnie płonąć wbrew woli podczas 12-godzinnej wędrówki.

A potem nadszedł czas: uzbrojony w garść tamponów, przekąsek i litra wody, czułem się bardziej niż kiedykolwiek upoważniony niż kiedykolwiek na wędrówki Machu Picchu. Po 4 A byłem żywiołowy.M. Budzenie wezwania na stromą, godzinną wędrówkę w całkowitej ciemności z Aguas Calientes, aby dostać się do Machu Picchu o wschodzie słońca (mogłem wziąć 20-minutowy autobus o 7 A.M., Ale nie ma wschodu), ale, wow, byłem podekscytowany. Niepokoi mnie logistyka łazienki w świętym miejscu archeologicznym, ponieważ na terenie nie ma łazienek i używając pojedynczego obiektu przed bramą, musisz wyjść i ponownie wejść i nie więcej niż trzy razy w ciągu jednego dnia z codziennym pozwoleniem, które miałem. Ale oparłem się chęci przeklwicia okresu, aby zmusić mnie do zrobienia większej liczby biegów w łazience, niż zwykle potrzebuję, i skończyłem w porządku.

Oprócz eksploracji miejsca archeologicznego w Machu Picchu, turyści mają możliwość ubiegania się o zezwolenia na zezwolenia na górę Machu Picchu, dodając dodatkową trzygodzinną wędrówkę w obie strony i dodatkowe 2000 stóp wysokości do całego doświadczenia. Z mentalnością „When in Machu Picchu” zapisałem się, aby to wszystko doświadczyć… zanim dowiem się, że będę wędrował w moim okresie, to znaczy. Walczyłem między chęcią ułatwienia mojego ciała a udowodnieniem sobie, że jestem nieograniczony, nawet podczas miesiączki. Ostatecznie zdecydowałem, że nie podróżuję tak daleko, aby pozwolić, aby mój okres powstrzymał mnie od doświadczania chwili w życiu. Gdybym mógł to zrobić, mógłbym cokolwiek zrobić, powiedziałem sam do siebie.

Więc poszedłem po to. Jestem fizycznie uwarunkowany na zajęcia z nauczania fitness, ale to adrenalina pomogła mi przepchnąć się obok moich skurczów dolnej i powolności związanej z menstruacją. I na każdym kroku zauważyłem, za co jestem wdzięczny: moje nogi, płuca, moje plecy, moja odporność. Następna rzecz, którą wiedziałem, byłem otoczony chmurami, z podziwem tego, co właśnie zrobiło moje ciało, i że z pewnością wiedziałam, że poradzę sobie o wiele więcej niż początkowo myślałem.

Zbyt często nie doceniamy naszej mocy. W tej chwili, przeoczając świat World Wonder, zdałem sobie sprawę, że docenianie tego, co już mamy, może skutecznie zmotywować nas do osiągnięcia więcej, niż nam się wydawało.

Po wędrpie Macchu Pichu zobowiązałem się do zawsze podróżowania z jawnie w przypadku menstruacyjnego kubka-nie ma materii. Nie mogę być przygotowany na wszystko, ale jestem wdzięczny, że jestem odporny na radzenie sobie z prawie wszystkim. Jestem wdzięczny za moje przeszłość, z których pomagają mi iść naprzód; Jestem wdzięczny za koniec związku, który mi nie służył; Jestem wdzięczny za moje silne ciało, które zabierają mnie w górę. I tak, jestem wdzięczny za peruwiańskie tampony.

Oto jak słonie w Tajlandii pomogły jednemu pisarzowi poczuć się silnym jak diabli. I jak inny stwierdził, że nurkowanie w Ameryce Środkowej jest zaskakująco medytacyjne.