Sam pojechałem 52-godzinną scenerską jazdę pociągiem i to całkowicie na nowo zdefiniowało moje poglądy na samotność i ciszę

Sam pojechałem 52-godzinną scenerską jazdę pociągiem i to całkowicie na nowo zdefiniowało moje poglądy na samotność i ciszę

Jak dalej badałem, ta malownicza jazda pociągiem (która przemierza 52-godzinną trasę z Chicago do San Francisco) wydawała się obiecującą opcją podróży przyjaznej dla Covida. Nie jestem kimś, kto lubi jeździć na duże odległości, więc podróż nie była dla mnie w kartach. I nie chciałem też radzić sobie z wymaganiami testowania Covid, które są nadal konieczne do latania w tym czasie, w 2021 r., Do wielu lokalizacji. Opcja pociągu była również prostsza do planowania; Nie musiałem rezerwować hoteli ani zajęć, ponieważ sama jazda byłaby podróżą.

Przedpandemiczny ja, na podstawie budżetu na studia i ograniczenie czasowe, nie bawiłoby się w Zephyr w wysokości 800 $. Ale teraz, kiedy miałem pracę w dużej dziewczynie i dostępny czas na wakacje, poczułem się narysowany, aby zarezerwować prywatny pokój w samochodzie śpiącym. Później dowiedziałem się, że tak naprawdę pragnąłem oddalenia i samotności takiej konfiguracji podczas trzydniowej scenerskiej jazdy pociągiem.

Przez cztery miesiące przed podróżą zanurzyłem się w badania. Przejrzałem, jak uniknąć choroby lokalizacji i kupiłem dramaminę, zespoły nudności i żucie imbirowe. Oglądałem filmy Amtrak YouTube o po której stronie samochodu obserwacyjnego, aby usiąść, aby uzyskać najlepsze widoki. A kiedy w końcu nadszedł dzień podróży pociągiem, spakowałem książki i mój dziennik i pobrałem wszystkie moje ulubione podcasty, ponieważ wiedziałem, że na pokładzie nie będzie Wi-Fi. Czułem się zawroty głowy z okazji działania w Wanderlust i odzyskania poczucia przygody, za którą tak tęskniłem.

Ponieważ wcześniej jeździłem tylko na trenerze, byłem zakochany przez samochód śpiący pociąg. W moim pokoju znajdowały się dwa krzesła, które można było przekształcić w łóżko piętrowe, małą szafę dla moich rzeczy, mini biurko, lustro pełnometrażowe i duże okno dopasowane do oglądania wszystkich naturalnych scenerii, które napotkaliśmy wzdłuż wzdłuż podróż. Przed trzydaniową kolacją pierwszej nocy usiadłem, żeby to wszystko zabrać. Prosta konfiguracja była tym, czego potrzebowałem do odpoczynku, relaksu i ładowania przez kilka dni.

Chociaż nierówność jazdy utrudniała spać, obudziłem się na czas, aby oglądać wschód słońca i dziennik w pustym samochodzie obserwacyjnym przed śniadaniem. Czułem, że moje ramiona relaksują się, gdy różowe i pomarańczowe kolory kaskadowały na niebo w Nebrasce. Odkąd zacząłem pracować zdalnie podczas pandemii, pochłonęła mnie dzień i noc, a teraz w końcu byłem w swoim czasie. Mógłbym istnieć w pociągu bez zastanowienia się nad pingiem wiadomości e -mail z klientem, ponieważ nie miałem usługi komórkowej. I w przeciwieństwie do innych solo, nie miałem obowiązku zarezerwować żadne zajęcia, aby wypełnić mój czas, ponieważ jazda pociągiem była ponownie podróżą. Czułem się lekki, spokojny i wolny, gdy wróciłem do pokoju, aby zanurzyć się w reszcie wczesnego porannego ciszy ze śniadaniem.

Poczułem, że ciężar podniósł się, ponieważ niepokój, który pochłonął mnie w domu powoli odpłynął.

Kiedy zjadłem francuskie tosty z jagodami całkowicie sam, uświadomiłem sobie, że nie byłem najmniej samotny. Nie tęskniłem za moimi bliskimi w domu i, co zaskakujące, nie byłem niespokojny ani nudzony, mimo że technicznie utknąłem w bardzo małej przestrzeni z myślami. Zamiast tego poczułem, że ciężar podniósł się, ponieważ niepokój, który pochłonął mnie w domu powoli odpłynął.

Jasne, nie było mnie w innym kraju zwiedzającym lub pracującym za granicą jako międzynarodowy pracownik socjalny, który zamierzałem być. Ale nie mając nic do roboty, jak tylko spojrzeć przez okno na oszałamiającym pokazie toczących się wzgórz, zdałem sobie sprawę, że tempo mojego życia przed pandemią nie było zrównoważone. I choć poleganie tylko na laptopie do pracy ma swoje zalety, zdolność do ciągłej łączności może wyczerpywać. Przyjąłem ciszę, samotność i wolę scenicznej jazdy pociągiem jako okazję do refleksji.

Dziennikowanie w samochodzie obserwacyjnym, z widokiem na skaliste góry, zdałem sobie sprawę. W moim dążeniu do „dziewczyny, która miała wszystko”, poświęciłem całą pozór równowagi. Patrzenie na Brownish-O-Momarange Formations of Grand Junction w Kolorado dało mi poczucie pokoju, którego nie doświadczyłem od dłuższego czasu. Jazda dała mi możliwość odłączenia się ze światem i ponownego połączenia się ze mną w sposób, w jaki możesz zrobić tylko siedzenie solo w górach, z którymkolwiek indziej, aby być lub odejść.

Teraz wiem, że to, czego szukałem, było oddalonością, aby prowadzić odległe życie, a nie tylko wykonywać zdalną pracę.

Przygotowując się do tej jazdy pociągiem, pomyślałem, że tylko planuję kolejną podróż solo. Ale w głębi duszy wiem, że to, czego szukałem, było oddalone, aby prowadzić odległe życie, a nie tylko wykonywać zdalną pracę. Chciałem ciszy. Potrzebowałem wymuszonego bezruchu-prywatne pokój, który przebywa przez naturę, aby zmniejszyć hałas w mojej głowie o tym, co powinienem robić i do kogo powinienem się przygotować. Odosobnienie pokojem dało mi przestrzeń do marzenia.

Leżąc na łóżku, zerknąłem przez okno w górach Sierra Nevada i drzewa sequoia. Zamknąłem oczy. Napięcie, do których przyzwyczaiłem się w nogach z półmaratonu, zgodziło się. Wziąłem kilka głębokich oddechów, pozwalając, by błysk słońca uderzyło mnie w twarz, gdy otworzyłem oczy. Nie w pełni zdawałem sobie sprawę, że ta samotność była wyborem, który dla siebie dokonałem, dopóki nie zanurzyłem się w tym. I na zawsze zmieniło się nie tylko tak, jak podróżuję, ale także jak żyję.

Jako dziewczyna, która zawsze łapała loty, teraz łapię więcej pociągów od czasu jazdy kalifornijską. Cichy czas solo na odbicie i wschody w samochodzie obserwacyjnym nad naturalnymi krajobrazami sprawiają, że jest warta dłuższej podróży. Podczas gdy moje pragnienie posiadania tego utrzymania, teraz odpoczywam i zastanawiam się głębiej. Te 52 godziny nie tylko ożywiły moją wędrówkę, jak początkowo się spodziewałem. Zamiast tego ta jazda pomogła mi zniszczyć pasję do mojego życia, celu i wewnętrznego pokoju. I bez względu na to, gdzie jestem, słucham mojego umysłu i ciała bardziej celowo, aby upewnić się, że nie pozwalam, aby poczucie cichej samotności znów odsuwa.

Wellness Intel, którego potrzebujesz-BS, których nie zarejestrujesz dzisiaj, aby mieć najnowsze (i największe) wieści dobrego samopo.