Mój mentor jest moją skałą od lat-teraz moja kolej, aby ją wspierać

Mój mentor jest moją skałą od lat-teraz moja kolej, aby ją wspierać

Twoje niezachwiane wsparcie sprawiło, że ostatnie dziewięć lat tej rzeczy nazywało moje życie znośne. Zdecydowałeś się mnie kochać w sposób, który złagodziła moją podróż do siebie jako osoba dziwna. Łatwo przyjąłeś części mojej tożsamości, których niektórzy ludzie, w tym moja rodzina, nie mogli tolerować lub nie rozumieli. Ani razu musiałem ci wyjaśnić moje wybory sartorialne lub wyrażenie płciowe. Nigdy nie musiałem ukrywać przed tobą swojej dziwności. W rzeczywistości nigdy nie musiałem „wychodzić” do ciebie. Moja atrakcja dla kobiet była tylko jedną z tych rzeczy o mnie, po prostu dałem ci znać.

Prowadziłeś dla mnie góry i skały. Właśnie dlatego nie było innej osoby, której obecność na mojej ceremonii ukończenia szkoły miała większe znaczenie niż twoja. Wasze wsparcie podsyciło mój sukces i zawsze starałeś się świętować moje osiągnięcia. Widziałeś we mnie, co miałem trudności z widzeniem, ponieważ lata traumy, która zmęczyła moją samoocenę, stworzyły ciemną zasłonę, która uniemożliwiła mi zobaczenie moich mocnych stron i tego, co było dobrego we mnie. Piszę teraz, ponieważ widziałeś we mnie pisarza. Co więcej, umożliwiłeś mi również podzielenie się moimi opiniami i doświadczeniami ze światem.

Po prawie pięciu latach bycia w życiu nawzajem bycie oddzielonym od ciebie było trudnym ciosem. Byłem zmuszony przeprowadzić się do Zimbabwe w 2016 roku po moim nieudanym wniosku o wizę roboczą. Fakt, że pozostaliśmy w kontakcie przez Skype i WhatsApp, pomógł mi poradzić sobie z bólem separacji i stłumił moje obawy, że odległość fizyczna stworzyłaby między nami emocjonalny rozstęp. Nawet gdy znalazłem komfort na bujnych drzewach w mojej nowej dzielnicy (co mi o tobie przypomniało), to nasze długie rozmowy wideo widziały mnie przez trudne przejście po powrocie do kraju, do którego przysięgałem, że nigdy nie wróciłem. Zgodnie z twoją naturą, zaproponowałeś zapłacenie czynszu, dopóki nie znalazłem stóp.

Kontynuowałeś to nawet po zdiagnozowaniu raka w styczniu 2017 r. I miałeś nieprzewidziane wydatki. Teraz jest 2021 i nadal walczysz z rakiem. Dynamika naszego związku zmieniła się; Nie zawsze mogę do ciebie biegać, ilekroć czuję, że wpadam w emocjonalną rutynę. Na początku było to trudne, ale przyzwyczaiłem się do zmiany. Nauczyłem się nawet być niezależny emocjonalnie, więc mogę być w lepszym miejscu, aby pielęgnować wzajemnie wspierające relacje z ludźmi takimi jak ty. Teraz, zamiast używać cię jako „torby treningowej”, którą kiedyś zaoferowałeś, ponieważ stałem się jednym z twoich systemów wsparcia. Zasługujesz na miłość, którą dajesz.

Dziękuję, Suellen. Dziękuję za pokazanie mi, jak powinna wyglądać miłość.

Kocham cię.

szanuję Cię.

Wielbię Cię.

Szukasz bardziej silnego jak ona? Sprawdź te listy od najlepiej sprzedającego się autorki Layli Saad i instruktorki Pelotona Tunde Oyeneyin.